Ponad 16 tysięcy kibiców na Arena Zabrze miało wczoraj wielkie powody do zadowolenia. Od czasu wygranego 5-2 meczu z Piastem w Ekstraklasie 1 grudnia zeszłego roku, był to najlepszy mecz zabrzan. Jeśli podobnie będą grali teraz w I lidze, to rozłąka z Lotto Ekstraklasą nie będzie trwała długo. Jednym z bohaterów środowego spotkania był Dawid Plizga. To po faulu na nim w pierwszej połowie zabrzanie wykonywali karnego, którego jednak nie wykorzystał Roman Gergel. Potem 30-letni piłkarz zaliczył asystę przy efektownym trafieniu na 1-2 Bartosza Kopacza. - Dużo trenujemy stałe fragmenty gry i oby tak dalej - cieszył się po meczu Plizga, który w poprzednim sezonie występował na zasadzie wypożyczenia w Bruk-Bet Termalice Nieciecza. W 1/8 PP rywalem jedenastki z Zabrza będą Wigry Suwałki. Ta faza spotkań zaplanowana jest na 21 września. Górnik ponownie będzie grał u siebie. Na temat Legii pomocnik Górnika wypowiedział się krótko. - Mam nadzieję, że wejdą do Ligi Mistrzów - powiedział zawodnik gospodarzy. Patrząc jednak na dyspozycję mistrza Polski, to trzeba mieć spore obawy. Nie chodzi już nawet o sam wynik, ale przygotowanie piłkarzy. W dogrywce zawodników Legii łapały skurcze, mieli problemy z wybieganiem 120 minutowego spotkania, a z irlandzkim Dundalk na pewno nie będzie przelewek. Michał Zichlarz, Zabrze Puchar Polski: sprawdź wyniki!