W rundzie wstępnej tych rozgrywek gra 18 zespołów z poprzedniego sezonu drugiej ligi i dwóch spadkowiczów z zaplecza ekstraklasy. KKS Kalisz to zespół zaprawiony w Pucharze Polski. W poprzednich rozgrywkach dotarł aż do półfinału, w którym nie sprostał Legii Warszawa, ale wcześniej wyeliminował Widzew, Górnika Zabrze i Śląsk Wrocław. Sezon wcześniej poradził sobie z Pogonią Szczecin. W rundzie wstępnej mierzył się GKS Jastrzębie, z którym cztery dni wcześniej grał też w lidze i wygrał 3:1. Tym razem śląski zespół wyżej postawił poprzeczkę. Do przerwy gospodarze prowadzili po golu Huberta Sobola, ale w drugiej połowie wyrównał Szymon Kiebzak. - Byliśmy lepsi, choć poziom meczu nie był porywający. Pierwsza połowa dla nas, zagraliśmy innym ustawieniem i to się sprawdziło. Powinniśmy iść za ciosem, a zaczęliśmy grać na alibi - komentował trener Ozga. Kolejne bramki nie padły ani w drugiej połowie, ani w dogrywce i sędzia zarządził konkurs rzutów karnych. Tu bohaterem okazał się bramkarz KKS, który do drużyny dołączył latem z Górnika Polkowice. Nie dał się pokonać ani razu - obronił strzały Kamila Jadacha, Farida Alego i Sebastiana Rogali. Drugi bramkarz KKS bohaterem - Gratulacje dla Marcina, bo wytrzymał ciśnienie. Nagrodą jest to, że został bohaterem. Marcin bronił fantastycznie. Przed sezonem ustaliliśmy, że będzie bronił w Pucharze Polski i zapewnił sobie kolejne występy - powiedział trener Ozga. 24-letni Furtak zadebiutował w KKS. Wcześniej też zdarzało mu się bronić rzuty karne. Od sezonu 2018/2019 miał 16 okazji, by mierzyć się z jedenastkami. Obronił cztery, w tym dwie w poprzednim sezonie. - To był mój pierwszy oficjalny mecz w KKS i oczywiście cieszę się, że tak się zakończył. Zdaje sobie sprawę, że Maciek [Krakowiak - przyup. red.] jest podstawowym bramkarzem, ale dostałem szansę w pucharze i ja wykorzystałem - podkreśla Furtak. Obrona wszystkich rzutów karnych nie zdarza się często. Ostatni raz w Pucharze Polski udało się to w sezonie 2015/2016 i to nawet w dwóch meczach. W rundzie wstępnej Górnik Wałbrzych pokonał w ten sposób Okocimskiego Brzesko (1:1 w meczu i 3:0 w rzutach karnych), a także w 1/16 finału, w której Stal Stalowa Wola okazała się lepsza od Piasta Gliwice (2:2; 3:0).