Mecz Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa w ramach finału Pucharu Polski nie dostarczył wielu sportowych emocji. Spotkanie momentami było wręcz nudne, a lider Ekstraklasy mimo gry w przewadze nie potrafił poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Kacpra Tobiasza. Ten zresztą w nielicznych sytuacjach, gdy podopieczni Marka Papszuna wypracowywali pozycję strzelecką, stawał na wysokości zadania, przez co kibice zgromadzeni na PGE Narodowym w Warszawie nie byli świadkami bramek. Podobnie było w dogrywce, w której również nie padł żaden gol. Triumfatora rozgrywek wyłoniły więc rzuty karne, w których górą byli "Wojskowi". Decydującą jedenastkę zmarnował Mateusz Wdowiak, a Tobiasz najpierw wykonał wymowny gest "uciszenia" w kierunku kibiców Rakowa, a następnie ruszył świętować zwycięstwo z kolegami z drużyny. Po chwili doszło do przepychanek między piłkarzami obu zespołów, a nerwy puściły szczególnie Filipowi Mladenoviciowi, który uderzył kilku rywali. Echa meczu Legii z Rakowem. Arkadiusz Malarz brał udział w przepychankach. "Nie lubię chamstwa" Puchar Polski. Augustyniak uderza w Mladenovicia Skandaliczne zachowanie Serba nie umknęło uwadze Rafałowi Augustyniakowi. Defensor Legii w rozmowie z TVP Sport zaznaczył, że nie można zachowywać się w taki sposób, jak zachował się jego drużynowy kolega. - Nie wiem do końca, jak wyglądała cała sytuacja. Widziałem uderzenie "Mladena". Trzeba umieć cieszyć się z klasą, a nie wyprawiać takie rzeczy - przekonywał. Augustyniak przypomniał, że podczas meczu rezerwowi oraz członkowie sztabu Rakowa reagowali bardzo żywiołowo. - Wszyscy wyskakiwali po niemalże każdej sytuacji, ale po zwycięstwie zawsze trzeba zachować klasę. Nie podobało mi się zachowanie "Mladena" - skwitował. Właściciel Rakowa zabrał głos po porażce w finale. Ależ wiadomość dla Legii Marek Papszun krytycznie o piłkarzu Legii Warszawa Jeszcze dosadniej postawę Mladenovicia skomentował Marek Papszun. Trener Rakowa w rozmowie z Meczyki.pl zaznaczył, że Legia nie okazała szacunku jego zespołowi.- Została przekroczona granica. Wstydziłbym się, gdybym miał takiego Mladenovicia w szatni i całe szczęście nie mam - stwierdził.