Początkowo mecz Piast - Górnik w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski miał odbyć się 30 listopada. Spotkanie zostało jednak przełożone ze względu na sytuację pandemiczną w gliwickim zespole. Wiadomo, że to mecz z kibicowskimi podtekstami, wiadomo, że to mecz z trenerskimi ambicjami i z konkretnymi pojedynkami konkretnych rywali. Fani obu drużyn zawsze żądają zwycięstwa z tym rywalem. Emocji nie powinno zabraknąć. Trudno mieć pewność jakimi składami wyjdą obie drużyny, lecz można przypuszczać, że obie podejdą do tego spotkania bardzo poważnie - z dwóch konkretnych powodów: prestiżowych (kibice nie wybaczyliby lekkiego podejścia) i pragmatycznych (to świetna, a i dla obu ekip najprostsza droga żeby ten sezon zakończyć z trofeum. Piast nie zdobył Pucharu Polski nigdy, Górnik ostatni raz cieszył się z niego pół wieku temu). Obie ekipy nie są w dramatycznej sytuacji jeśli chodzi o sytuację w lidze, na pewno nie muszą stawać pod murem na którym wypisano hasło "liczy się tylko ligowy byt". Dlatego liczymy na ciekawy mecz o którym długo będziemy dyskutować. Co więc z tego meczu możemy zapamiętać? Które pojedynki mogą zapaść nam w pamięć? Bielica kontra Sappinen a pewnie i Wilczek Bramkarz Górnika jest w gazie, nie dość, że wygryzł z podstawowego składu Grzegorza Sandomierskiego to w dodatku okazał się bohaterem ostatniego meczu ze Stalą Mielec broniąc karnego w ostatniej minucie dzięki czemu zabrzanie utrzymali jednobramkowe zwycięstwo. 22-latek pochodzi z Zabrza, za talent uznał go kiedyś sam Hubert Kostka więc czego chcieć więcej? Zapewne przyniesie Górnikowi jeszcze wiele dobrego. W Gliwicach będzie miał ciężko, są napastnicy, którzy potrafią strzelać. Rauno Sappinen w debiucie z Pogonią gola nie strzelił, ale to nic nie znaczy. Oglądałem go w sparingu z Goczałkowicami i wydaje się, że wielką zaletą Estończyka jest... intuicja. Przeciw takim napastnikom gra się bardzo trudno. Szansę zapewne dostanie też rutynowany Kamil Wilczek, na którego bramki po latach fani Piasta mocno liczą. Plach kontra Podolski Słowak to jeden z najbardziej starannych bramkarzy ekstraklasy, wszystko ma dopieszczone, gra pewne i elegancko. Nigdy, patrząc na jego interwencje nie pomyślałem, że są niezgrabne. Błędy w trakcie meczu są w jego wypadku ewenementem. Naprzeciw niego stanie jednak Lukas Podolski. Kiedy w sierpniu obie drużyny spotkały się w Zabrzu i Piast wygrał 1-0, mistrz świata był z formą w zupełnie innym miejscu, wówczas zresztą w ogóle nie zagrał. Mecz będzie miał dla niego być może emocjonalny charakter - choć pochodzi z Gliwic zawsze podkreślał, że liczy się dla niego tylko Górnik; Dadok kontra Vida, Janża kontra Kądzior lub odwrotnie To może być kluczowa rywalizacja dla losów rywalizacji. Skrzydłowi Piasta w mojej ocenie to jego ogromny atut, Damian Kądzior gra coraz lepiej, na drugiej stronie może grać kilku innych - Kristopher Vida, ewentualnie cholernie zdolny Arkadiusz Pyrka. W ostatnim meczu na skrzydłach Górnika zagrali Pawłowski i Cholewiak, spodziewam się jednak, że trener Urban wróci do sprawdzonego Erika Janży, szansę powinien dostać również Robert Dadok, który bardzo urósł w końcówce rundy wiosennej. Manneh kontra Huk Dwa zupełnie różne style, choć obaj to defensywni pomocnicy z dodatkowymi, całkowicie różnymi atutami. Huk większość kariery spędził jako stoper, Manneh na niezwykłe zalety ofensywne - z doskonałym soczystym strzałem oraz zaskakującym przenikającym linie defensywne rywali podaniem, przechodzącym często przez dwie linie. Hateley kontra Kubica Kolejna rywalizacja w środku pola. Doświadczenie kontra młodość, trudno powiedzieć kto będzie górą. Anglik fantastycznie potrafi regulować tempo gry, do Kubicy należy przyszłość. ***Można spodziewać się emocji, temperatury i akcji, które zapamiętamy. Tutaj nikt nie zagra na remis, musi dojść do rozstrzygnięcia. Może będzie dogrywka? Może będą karne? Jedno jest pewne: na Okrzei będzie się działo! Zwycięzca tego meczu zagra za niespełna miesiąc z Lechem Poznań u siebie. O awansie do półfinału zdecyduje jeden mecz więc warto wykorzystać tę szansę.