Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Bytovii Bytów wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Piotrowskiemu Jakubowi z drużyny Pogoń Szczecin. W 59. minucie za Deleva Spasa wszedł Gyurcso Adam. W 62. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Matynię Hubert z Pogoń Szczecin, a w 73. minucie Biela Bartosza z drużyny przeciwnej. W 70. minucie Wilk Jakub został zmieniony przez Jakóbowskiego Michała, a za Biela Bartosza wszedł na boisko Hebel Maksymilian, co miało wzmocnić zespół Bytovii Bytów. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Piotrowskiego Jakuba na Tsintsadze Mate'a. W 99. minucie Wacławczyk Kamil został zmieniony przez Wolskiego Bartosza, co miało wzmocnić drużynę Bytovii Bytów. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Matynię Hubert na Nunesa Ricardo. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Pogoń Szczecin: Niepsujowi Davidowi w 109. i Tsintsadze Mate'owi w 114. minucie. Tuż przed końcem dogrywki drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Niepsuj David z drużyny Pogoń Szczecin i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 109. minucie. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonej pierwszej minucie dogrywki, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Opałaczowi Markowi i Jarosławowi Fojutowi. Trzy minuty później za czerwoną kartkę zszedł z boiska Delev Spas osłabiając tym samym drużynę Pogoń Szczecin. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepszy okazał się zespół Bytovii Bytów. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 5-4. Największymi pechowcami okazali się: Kort Dawid, Dvali Lasha, którzy nie wykorzystali karnych. Szczęście uśmiechnęło się do Hebela Maksymiliana z drużyny Bytovii Bytów, który nie wykorzystał karnego, a mimo to jego drużyna wygrała. Zespół Bytovii Bytów miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Pomimo wyraźnej przewagi drużyny Pogoń Szczecin nie udało się pokonać przeciwników, pomimo tego że oddała ona siedem celnych strzałów. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał pięć żółtych kartek oraz dwie czerwone piłkarzom Pogoń Szczecin, natomiast zawodnikom Bytovii Bytów pokazał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.