To był najlepszy finał Pucharu Polski od lat. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, Lechia Gdańsk dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, by ostatecznie ulec Cracovii 2-3. - Po takim meczu szkoda, że nie ma dwóch pucharów. To było fantastyczne widowisko, jestem pełen podziwu dla mojej drużyny. Mimo osłabienia po czerwonej kartce dla Mario Maloczy byliśmy cały czas groźni. Okres urlopowy jest krótki, nad czym ubolewam - trener Lechii Piotr Stokowiec po finale Pucharu Polski. - Gratuluję Cracovii zdobycia pucharu, oddaliśmy trofeum w godne ręce. Taką drużynę, z takim charakterem chce się prowadzić. Głowy mamy wysoko, wiadomo, że z tej batalii tylko jedna drużyna wyjdzie żywa - powiedział po finałowym meczu trener Lechii, Piotr Stokowiec. MS