<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-polska-puchar-polski-1-8-finalu,cid,672" target="_blank">Zobacz zestaw par 1/8 finału Pucharu Polski</a> W zespole Górnika zagrało wielu zmienników. - Nie tak to miało wyglądać. Sami jesteśmy sobie winni, że tak się to wszystko potoczyło. Jesteśmy drużyną z Ekstraklasy, ale dzisiaj daliśmy ciała - komentował po meczu Sasin. Drużyna z Łęcznej kończyła mecz w dziewiątkę po tym, jak w 80. minucie czerwoną kartkę zobaczył Aleksander Komor, a w 105. Przemysław Pitry. - Sędzia tak zdecydował i nie ma co tego rozważać. Doprowadziliśmy do karnych, ale tam wiadomo - to jest loteria. Rywali nie chcę oceniać. Wygrali, gratuluję im i życzę powodzenia dalej - mówi Sasin. - Dla nas to wspaniała przygoda, gramy dalej. W szatni olbrzymia radość, ci chłopcy sobie na to zasłużyli. Cieszymy się z tego i czekamy na następnego przeciwnika. Górnik czy Wigry? Chyba Górnik - mówi trener GKS Jarosław Skrobacz, który od czasu, kiedy przejął zespół, nie przegrał... 22 kolejnych meczów! Awans do ćwierćfinału PP piłkarze GKS zamierzają uczcić... ogoleniem się na łyso. - Coś wymyślimy zaraz w szatni. W pucharze chcemy grać, jak najdłużej, a w lidze koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu - komentuje Damian Tront, pomocnik GKS. Michał Zicharz, Jastrzębie-Zdrój