Nie milkną echa boiskowej awantury, do której doszło po finale Pucharu Polski, między piłkarzami i sztabami Rakowa Częstochowa oraz Legii Warszawa. Największym antybohaterem tych wydarzeń był Filip Mladenović. Piłkarz Legii prowokował, a następnie uderzył trzech przeciwników. W czwartek Serb postanowił opublikować oświadczenie z przeprosinami. "Mam świadomość, że to było niedopuszczalne. Tak nie powinien zachowywać się żaden sportowiec" - napisał. Legia Warszawa. Taka będzie kara dla Filipa Mladenovicia po finale Pucharu Polski? Jak jednak poinformował Przegląd Sportowy Onet, przeprosiny mogą niewiele pomóc w tej sprawie, przynajmniej jeśli chodzi o karę dla Serba. Najpewniej bowiem i tak nie będzie on mógł już zagrać w tym sezonie. "W sprawie Serba zbierze się Komisja Dyscyplinarna PZPN. Jak udało nam się dowiedzieć, piłkarz Legii zostanie zdyskwalifikowany i do końca tego sezonu już nie zagra. Dodatkowo ma zostać ukarany finansowo" - poinformował Przegląd Sportowy Onet. Nie jest nadal jasne, jak wysoka ma być kara finansowa dla zawodnika Legii. O tym, że wybryki Mladenovicia mogą dla niego skutkować w praktyce zakończeniem tego sezonu pisały już wcześniej nawet media w ojczyźnie gracza. Odnotowały bowiem, w ślad za polskimi tytułami, aferę w finale Pucharu Polski i skandaliczne zachowanie reprezentanta Serbii. Zobacz: Zagraniczne media o "skandalu w Polsce". Krytyka finału Pucharu Polski.