Gdyby spojrzeć na kadry Senegalu i Egiptu, to w zasadzie trudno o sensowne porównanie. Egipt ma w swym składzie nawet gwiazdę światowego formatu taką jak Mohamed Salah, ale w zespole senegalskim aż roiło się od zawodników grających w bardzo dużych klubach Europy jak P{aris St. Germain czy Bayern Monachium. Senegal wydawał się zatem zdecydowanym faworytem finału, ale warto pamiętać, że Egipt to specjalista od wygrywania Pucharu Narodów Afryki - nikt nie ma na koncie więcej triumfów w tej imprezie. To także specjalista od wygrywania w tej edycji, co jest zasługą dobrej gry obronnej Egipcjan i znakomitej postawy ich bramkarza Gabaskiego. Przed imprezą miał raptem trzy występy w kadrze narodowej,. teraz dodał kolejne trzy, z których wszystkie kończyły się rzutami karnymi albo dogrywką - z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Marokiem i Burkina Faso. Tak wyboista była bowiem droga Egipcjan do finału z Senegalczykami; z tego też powodu egipska drużyna wnioskowała o przełożenie finału.Ile wart jest 33-letni już Gabaski, Egipcjanie przekonali się szybko. Po wejściu w nogi rywala przez Mohameda Abdelmona sędzia podyktował rzut karny dla Senegalu. Do piłki poszedł Sadie Mane, kolega klubowy Salaha z Liverpool FC i okazję zmarnował. Gabaski okazał się lepszy. Puchar Narodów Afryki. Egipt wybija Senegal z rytmu Egipt grał bez wyrzuconego na trybuny w półfinale portugalskiego trenera Carlosa Queiroza, ale realizował znaną mu dotąd taktykę obrony, spowalniania gry i wybijania rywali z uderzenia. Senegal nie za bardzo sobie z tym radził. Miał kilka dobrych okazji, uderzał z rzutu wolnego, a Gabaski uprzedził Sadiu Mane po żwawej akcji faworytów. CZYTAJ TAKŻE: W walce o mundial w Afryce szykują się wielkie hityNadający przez krótkofalówkę z trybun trener Queiroz nakazał zmieniać, bo egipski zespół po trzech dogrywkach i dwóch seriach rzutów karnych w nogach tego wymagał. Zmiany miały mu pomóc w utrzymaniu remisu i dobrnięciu do dogrywki kolejnej, bowiem Egipcjanie niezbyt kwapili się do stwarzania okazji bramkowych. Jeden z tych rezerwowych, Marwan Hamdi w 73. minucie stanął przed kapitalną okazją do zdobycia gola. Doszło jednak do dogrywki, na którą Egipt sumiennie pracował. W niej Bamba Dieng zmusił Gabaskiego do wielkiego wysiłku strzałem głową, ale piłka do siatki nie wpadła. Z kolei bezrobotny przez spore połacie meczu senegalski bramkarz Edouard Mendy w końcowej części dogrywki wybronił silny strzał Hamdiego. O tytule mistrza Afryki za rok 2021 rozstrzygać musiały rzuty karne - trzecie w wypadku Egipcjan i pierwsze u Senegalczyków. Z sześcioma seriami karnych Puchar Narodów Afryki tym roku pobił wszelkie rekordy w światowym futbolu. W konkursie jedenastek Mohamed Abdelmonem w trzeciej kolejce trafił w słupek i aż skamieniał po tym strzale. Egipt miał jednak w bramce Gabaskiego, który obronił piłkę po strzale Bouny Sarra. Z kolei Edouard Mendy wyczuł Mohanada Lasheena i obronił jego jedenastkę. W tej sytuacji Sadio Mane, który pomylił się z 11 metrów na początku meczu teraz zamknął sprawę. Senegal został mistrzem Afryki! Senegal - Egipt 0-0 (0-0, 0-0) karne 4-2