Nigeryjczycy przeżywają ostatnio pasmo niepowodzeń. Uznawani za jedną z najsilniejszych i najbardziej obiecujących ekip Afryki, przegrali fatalnie ostatni, styczniowy Puchar Narodów Afryki, wyeliminowani już w 1/8 finału przez Tunezję. Było to sporym zaskoczeniem. To powoduje, że Nigeryjczycy już całą dekadę pozostają bez triumfu w tych kontynentalnych rozgrywkach, chociaż za każdym razem uważa się ich za faworytów. Wygrywał Senegal, zwyciężał Kamerun, triumf odnosiło Wybrzeże Kości Słoniowej czy Algieria, a Nigeria ostatni raz została mistrzem Afryki w 2013 roku. Nigeria poza mundialem. Spora sensacja Jakby tego było mało, silna drużyna nigeryjska przegrała także rywalizację o mundial w Katarze. Przegrała baraż z niżej notowaną Ghaną po golu strzelonym przez Ghańczyków na wyjeździe (ten przepis obowiązywał w kwalifikacjach) i meczu, po których doszło do tragedii. W Katarze zatem Afrykę reprezentować będą: Kamerun, Ghana, Senegal, Tunezja i Maroko. Zabraknie takich gigantów jak Egipt, Algieria czy właśnie Nigeria. Nigeria rozpoczęła kwalifikacje do kolejnego Pucharu Narodów Afryki, planowanego na przyszły rok na Wybrzeżu Kości Słoniowej. W pierwszym meczu pokonała 2-1 Sierra Leone, ale jej popisem był mecz drugi, w którym Nigeryjczycy rozgromili Wyspy Świętego Tomasza i Książęcą 10-0. I jest to historyczna, najwyższa wygrana Nigerii w dziejach tej reprezentacji, a zarazem pierwsza dwucyfrówka w historii. Nigeria przebiła dotychczasowy rekord, którym było 8-1 z Ugandą z 1991 roku.