Reprezentacja Malawi pożegnała się z turniejem, ale w kontynentalnym czempionacie był to dla niej historyczny występ. Po raz pierwszy awansowała bowiem do pucharowej fazy Pucharu Narodów Afryki. Z początku nic nie zapowiadało triumfu faworyzowanego Maroka. "Lwy Atlasu" przegrywały z niżej notowanym rywalem już po siedmiu minutach. Fantastycznym strzałem sprzed pola karnego popisał się wówczas Gabadinho Mhango i było 0-1. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć prowadzenie Malawi przed upływem półgodziny gry, ale tym razem po jego uderzeniu piłka minimalnie minęła marokańską bramkę. Maroko - Malawi. Faworyt przesądza kwestię awansu do ćwierćfinału Bliski wyrównania chwilę później był Romain Saiss, jednak trafił tylko w poprzeczkę. Do remisu udało się doprowadzić dopiero tuż przed przerwą, w drugiej minucie doliczonego czasu. Futbolówka znalazła drogę do siatki po strzale głową Youssefa En-Nesyriego. Po zmianie stron oglądaliśmy zacięty bój. Wydawało się, że kwestia awansu do ćwierćfinału może się rozstrzygnąć dopiero w dogrywce. Nie pozwolił na to Asraf Hakimi - fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego trafił w samo okienko, ustalając w ten sposób końcowy rezultat spotkania. Pary ćwierćfinałowe: 29 stycznia (sobota) Gambia - Kamerun Burkina Faso - Tunezja 30 stycznia (niedziela) Wybrzeże Kości Słoniowej/Egipt - Maroko Senegal - Mali/Gwinea Równikowa ZOBACZ TEŻ: