Reprezentacja Egiptu obok ekip takich jak Maroko, Senegel i Algieria wskazywana była przed rozpoczęciem Pucharu Narodów Afryki jako jeden z głównych faworytów do tytułu mistrzowskiego. W końcu "Faraonowie" do tej pory triumfowali najwięcej razy w historii rozgrywek - aż siedmiokrotnie. W pierwszym spotkaniu fazy grupowej Mohamed Salah i spółka napotkali jednak na nieoczekiwane trudności. Do grupy Egipt trafił z Mozambikiem, Ghaną i Wyspami Zielonego Przylądka. Dziennikarze i eksperci typowali, że walka o dwa pierwsze miejsca rozegra się pomiędzy reprezentacjami Ghany i Egiptu. Wszystkie te zapowiedzi prawdopodobnie wylądowały w koszu po pierwszym spotkaniu w grupie B. Kibice byli świadkami niemałej sensacji. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem - Egipt długo utrzymywał się przy piłce i starał stwarzać zagrożenie poprzez mozolnie budowane akcje. Defensorzy Mozambiku dokładnie kryli Mohameda Salaha - zdawali sobie sprawę, że to gwiazdor Liverpoolu stanowić będzie największe zagrożenie. Chwila wystarczyła, żeby skrzydłowy urwał się defensorom i dograł do Mostafy Mohameda, który już w 2. minucie wpisał się na listę strzelców. Efektowne otwarcie turnieju. Słonie pożarły Dzikie Psy Mozambik napisał historię. Egipt zaskoczony na starcie PNA Na przerwę "Faraonowie schodzili przy skromnym, ale zasłużonym prowadzeniu. Po zmianie stron stracili na chwilę koncentrację, co ku ich zaskoczeniu wykorzystał Mozambik. Najpierw w 55. minucie stan rywalizacji wyrównał Witi. Trzy minuty później było już 2:1 dla podopiecznych Horacio Goncalvesa. Kibice Egiptu zamarli. Egipcjanie rzucili się do odrabiania strat, ale czas grał na ich niekorzyść. Sensacja była już o włos. Ale w doliczonym czasie gry "Faraonów" uratowała największa gwiazda - Mohamed Salah. Gwiazdor Liverpoolu podszedł do jedenastki podyktowanej po faulu na Mostafie Mohamedzie i pewnie ją wykorzystał. Remis w rywalizacji z Mozambikiem to nie był jednak rezultat, jakiego oczekiwali fani Egiptu. Mozambik nie dowiózł prowadzenia do końca, ale i tak napisał historię. Nigdy wcześniej nie udało mu się zanotować jakichkolwiek punktów w rywalizacji z Egiptem. Ten z kolei rozpoczął turniej od wyraźnego falstartu.