Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 11. a 41. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki reprezentantom Tunezji i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie arbiter pokazał kartkę Moussie Maredze, reprezentantowi Mali. W tym czasie piłkarze Mali nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 60. minucie na listę strzelców wpisał się Diadie Samassekou. W 62. minucie za Anice'a Badriego wszedł Youssef Msakni. W 64. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ghilane Chalalego z Tunezji, a w 69. minucie Diadiego Samassekou z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener Tunezji postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Tahę Khenissiego. Na boisko wszedł Firas Chaouat, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Reprezentanty Tunezji szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W tej samej minucie Wahbi Khazri wyrównał wynik meczu. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter w pierwszej połowie przyznał dwie żółte kartki piłkarzom Tunezji, natomiast w drugiej jedną. Reprezentanty Mali dostały w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej jedną więcej. Obie reprezentacje wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Mali zawalczy o kolejne punkty w Ismailii. Jej rywalem będzie Angola. Tego samego dnia Mauretania będzie przeciwnikiem drużyny Tunezji w meczu, który odbędzie się w Suezie.