Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Maroka wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut reprezentacja Maroka zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Namibii była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie Mehdi Bourabia zastąpił Sofiane Boufala. W 64. minucie w jedenastce Namibii doszło do zmiany. Marcel Papama wszedł za Manfreda Starke'a. Po chwili trener Maroka postanowił wzmocnić linię pomocy i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Youssefa Aïta. Na boisko wszedł Karim El Ahmadi, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 78. minucie Youssef En-Nesyri został zmieniony przez Khalida Boutaïba, co miało wzmocnić drużynę Maroka. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Absaloma Iimbondiego na Itamunuę Keimuine oraz Deona Hotta na Willy'ego Stephanusa. W 89. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Namibii Itamunua Keimuine. Jedyną kartkę w meczu dostał Itamunua Keimuine z jedenastki Namibii. Była to 90. minuta starcia. Reprezentacja Maroka była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Wyjątkowa nieporadność napastników Namibii była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał reprezentantów Maroka żadną kartką, natomiast piłkarzom Namibii przyznał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek reprezentacja Maroka zawalczy o kolejne punkty w Kairze. Jej rywalem będzie Wybrzeże Kości Słoniowej. Tego samego dnia Republika Południowej Afryki będzie przeciwnikiem drużyny Namibii w meczu, który odbędzie się w Kairze.