Pedridoznał urazu w rewanżowym meczu Ligi Europy z Manchesterem United. Spotkanie to miało miejsce 23 lutego, a wstępne prognozy nie napawały optymizmem. Występ pomocnika "Barcy" w meczu z Realem Madryt stanął pod dużym znakiem zapytania. Czytaj również: Kiedy Haaland wyprzedzi Lewandowskiego? W jego wieku Polak... czekał na debiut w LM Powrót Pedriego to znakomita nowina dla Lewandowskiego Absencja tego zawodnika odbija się bardzo negatywnie na grze całej FC Barcelony - jednym z największych poszkodowanych w zespole jest Robert Lewandowski, który na boisku bardzo dobrze dogaduje się z Pedrim. Kataloński dziennik "Sport" wprost ocenił, że Polak z młodym pomocnikiem za swoimi plecami jest innym piłkarzem niż bez niego. Kiedy "Mundo Deportivo" informowało, że Pedri najprawdopodobniej zagra w "el Clasico", wszyscy kibice "Dumy Katalonii" od razu mogli spojrzeć na zbliżające się spotkanie z większym optymizmem. Najnowsze doniesienia stacji "RAC1" potwierdzają, że wychowanek Las Palmas jest już w pełni gotowy, aby w niedzielę 19 marca wyjść na Camp Nou od pierwszej minuty. Powrót Pedriego nie oznacza jednak, że FC Barcelona zagra z Realem Madryt w swoim optymalnym składzie. Swoją kontuzję wciąż leczy jeden z najlepszych zawodników Barcelony tego sezonu - Ousmane Dembele. Jego występ w "el Clasico" został całkowicie wykluczony. Niedługo jednak również i francuski skrzydłowy ma wrócić na boisko. Pedri w bieżącym sezonie wystąpił w 30 meczach w barwach Barcelony - zdobył w nich 7 goli i, o dziwo, nie zanotował jeszcze ani jednej asysty. Jego wkład w organizację gry w środku pola Barcelony jest jednak nie do podważenia. Portal "transfermarkt" wycenia reprezentanta Hiszpanii na 100 milionów euro.