Sprawa wywołała spore poruszenie w hiszpańskich mediach. Choć zatrzymany we wtorek mężczyzna oskarżany o znęcanie się nad dzieckiem od czerwca ubiegłego roku już nie pracuje w Osasunie, to klub zdecydował się opublikować oświadczenie. Napisał w nim, że były pracownik jako skaut zajmował się pisaniem raportów z meczów juniorów, ale "nigdy nie tremował grup dzieci", a w czerwcu ubiegłego roku klub postanowił zakończyć z nim współpracę. Osasuna podkreśla też, że w akademii działa system, który pozwala "wykryć nienormlane zachowania w życiu osobistym i zawodowym. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca".