Po niedzielnym zwycięstwie z Espanyolem piłkarze Barcelony zapewnili sobie mistrzostwo Hiszpanii, zdobywając je po raz 27. w historii klubu. Po spontanicznej radości bezpośrednio po zakończeniu meczu, przyszedł czas także na oficjalną mistrzowską paradę. Ta dumnie przejechała ulicami miasta, w towarzystwie tysięcy kibiców. Zabawa trwała kilka godzin, a w jej trakcie nie zabrakło hucznych śpiewów i tańców, chociażby w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Okazuje się jednak, że miał też miejsce pewien zgrzyt. Fala komentarzy pod zdjęciem Lewandowskiego. Kibice zwrócili uwagę na jedno FC Barcelona. Gerard Pique nie pojawił się na mistrzowskiej paradzie Barcelony mimo zaproszenia od Xaviego Na udział w paradzie nie zdecdował się Gerard Pique, mimo otrzymania oficjalnego zaproszenia od Xaviego. "Myśleliśmy o tej sprawie i zaprosimy Gerarda, aby mógł świętować tytuł. To szczególny przypadek, ponieważ przeszedł na emeryturę, a nie zmienił klub. Na pewno powiadomimy go o uroczystości" - mówił trener "Dumy Katalonii" na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie derbowe. 36-latek co prawda nie odmówił wprost swojemu byłemu trenerowi, ale też nie sposób było go odnaleźć wśród świętujących. Szokujący gość na fecie Barcelony. Od razu ruszyły domysły odnośnie potencjalnego hitu Wielki nieobecny na fecie Barcelony. Nazwisko Pique na koszulkach, ale piłkarza nie było wśród kolegów Sam klub był przygotowany na obecność Pique, bo jego nazwisko pojawiło się nawet na specjalnych okolicznościowych koszulkach, upamiętniających mistrzostwo klubu. Wymienieni na niej są wszyscy zawodnicy, którzy przyczynili się do osiągnięcia sukcesu, a Pique także zdołał ją dołożyć. Przed zakończeniem kariery w listopadzie zdążył bowiem zagrać w 6 meczach La Liga. Dlaczego klubowej legendy zabrakło w czasie świętowania pierwszego od czterech lat mistrzostwa? Hiszpańscy dziennikarze przedstawiają kilka wersji. W jednej z nich przeszkodzić miały kwestie zawodowe, bo Pique całą swoją uwagę przeznacza obecnie na rozwijanie projektu "King`s League", czyli własnej ligi piłkarskiej o specyficznych zasadach. Inna wersja zakłada z kolei, że Pique dzień wcześniej nieco przeholował w czasie imprezy w jednym z nocnych klubów i po prostu organizm nie pozwolił mu na uczestnictwo w fecie. "Mundo Deportivo" cytuje także Joana Laportę, który stwierdził, że dzwonił do Pique po zwycięstwie nad Espanyolem, by zaprosić go na fetę, ale nie mógł się do niego dodzwonić. Sam piłkarz bardzo lakonicznie podszedł do sukcesu byłego zespołu, a hiszpańskie media zauważyły, że jego jedyną reakcją było podanie dalej wpisu z twitterowego konta klubu, informującego o zdobyciu tytułu. PSG znalazło następcę Messiego. Chciała go także Barcelona