Jak informuje znany na Półwyspie Iberyjskim dziennik "Sport" - powołując się na informacje rozgłośni Catalunya Radio - Joan Laporta wystosował do władz UEFA oraz FIFA pismo, w którym odnosi się do "afery Negreiry". Prezydent FC Barcelona poprosił w nim, by nie przesądzać losów klubu, zanim ten będzie mógł zaprezentować swoją linię obrony. By do tego doszło, najpierw musi zostać zakończone wewnętrzne śledztwo, które jest prowadzone w biurach na Camp Nou. Identyczną argumentację Joan Laporta miał przekazać w rozmowie telefonicznej prezesowi Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej - Luisowi Rubialesowi. FC Barcelona zostanie ukarana przez UEFA? Media: Znamy najpóźniejszy termin podjęcia decyzji Barcelonie grozi ze strony UEFA dotkliwa w skutkach kara. "Duma Katalonii" może bowiem zostać w najbliższym sezonie wykluczona z europejskich rozgrywek, co wiązałoby się z ogromnymi stratami finansowymi. Jak podaje "Daily Mail", UEFA chce do czerwca rozstrzygnąć kwestię ewentualnych sankcji dla klubu, w którym występuje kapitan reprezentacji Polski - Robert Lewandowski. Wybrany ostatnio na kolejną kadencję szef UEFA - Aleksander Ceferin - zabrał zresztą na początku obecnego tygodnia głos w tej sprawie. "Nie mogę skomentować tej sprawy bezpośrednio z dwóch powodów. Po pierwsze, mamy niezależną komisję dyscyplinarną, która aktualnie prowadzi swoje czynności. A po drugie, ponieważ nie zajmowałem się tą sytuacją zbyt szczegółowo. Mogę jednak powiedzieć, że jest to jedna z najpoważniejszych sytuacji, jakie widziałem w piłce nożnej" - przyznał. Te słowa nie mogą napawać optymizmem działaczy, piłkarzy oraz kibiców FC Barcelona.