Sergi Roberto jest o krok od podpisania nowego kontraktu z Barceloną. Poinformowała o tym Helena Condis z radia COPE. Hiszpan w kwietniu zeszłego roku porozumiał się z klubem w sprawie obniżenia jego wynagrodzenia o aż 40 procent. Teraz warunki finansowe mają pozostać podobne do tych z ostatnich miesięcy. Umowa Roberto wygasa już w czerwcu, ale ma zostać przedłużona o rok, do końca sezonu 2023/24. Jest on jednym z najsłabiej zarabiających graczy "Dumy Katalonii", ale za wszelką cenę chce pozostać w zespole. W nowym kontrakcie mają znaleźć się także bonusy za wypełnienie konkretnych celów sportowych, zapewne takich jak liczba rozegranych minut czy udziałów przy bramkach drużyny. Sergi Roberto blisko nowego kontraktu z FC Barcelona Jak przekazał Toni Juanmarti z "Relevo", jedyną kwestią niezgody między stronami jest sprawa sezonu 2024/25. Działacze "Blaugrany" zaproponowali piłkarzowi automatyczne przedłużenie umowy do czerwca 2025, jeśli w przyszłej kampanii rozegra on wymagany procent spotkań. Początkowo zarząd zawiesił mu wysoko poprzeczkę - miały się liczyć wyłącznie starcia, w których spędzi na murawie przynajmniej 45 minut. Roberto stwierdził jednak, że zamiast tak niekorzystnego zapisu woli zwykłe przedłużenie do 2024 roku. Joan Laporta i jego współpracownicy nieco się ugięli i złagodzili wymagania klauzuli wydłużenia tego kontraktu. Wygląda więc na to, że 31-latek może spać spokojnie i szykować się na kolejne miesiące w stolicy Katalonii.