Mourinho pracuje w Realu od maja 2010 roku. "The Special One" podpisał wówczas czteroletni kontrakt z "Królewskimi" i stał się najlepiej zarabiającym trenerem na świecie. Portugalczyk miał sprawić, że Real przełamie hegemonię odwiecznego rywala Barcelony. Po części mu się to udało. Pod jego wodzą "Los Blancos" zdobyli mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii w 2012 roku oraz Puchar Króla w 2011 roku. Obecny sezon w Primera Division jest jednak nieudany. Szanse Realu ma obronę mistrzowskiego tytułu są iluzoryczne. Strata "Królewskich" do prowadzącej Barcelony wynosi aż 13 punktów. Niepowodzenia w lidze Real może powetować sobie w Champions League i Pucharze Króla. Sukcesy w tych rozgrywkach sprawią, że Mourinho prawdopodobnie uratuje posadę. Spekulacje o odejściu Mourinho narosły, kiedy w hiszpańskich mediach pojawiły się informacje mówiące o tym, że niektórzy z piłkarzy Realu nie są zadowoleni z współpracy z Mourinho.Portugalski szkoleniowiec chyba po raz pierwszy przyznał publicznie, że jego przyszłość w Realu jest niepewna. Do tej pory Mourinho bagatelizował plotki na ten temat. "Mam ducha przygody i nie wiem, co będzie w przyszłym sezonie" - powiedział Mourinho podczas otwarcia wystawy w Setubal."Po pracy w Anglii, Portugalii, Włoszech i Hiszpanii wybór nowego wyzwania jest trudny. Może wrócę tam, gdzie już pracowałem. Uważajcie na niespodzianki" - stwierdził 50-letni Portugalczyk.Mourinho z sukcesami pracował w FC Porto, Chelsea Londyn i Interze Mediolan.