Do zamknięcia letniego okienka transferowego zostało już naprawdę niewiele czasu - zaledwie kilka dni - a kilku piłkarzy FC Barcelona wciąż nie może być pewnych swojej przyszłości na Camp Nou. Na ten moment wydaje się niemal pewne, że z "Blaugraną" pożegna się Pierre-Emerick Aubameyang, który wzbudza spore zainteresowanie w Anglii, a być może z drużyny odejdą też Memphis Depay i Martin Braithwaite. Jednakże nie tylko atak FCB może zostać uszczuplony w najbliższym tygodniu. Ze swojej pozycji w klubie jest bowiem mocno niezadowolony piłkarz, który tak naprawdę dopiero co powrócił z wypożyczenia - a mowa tu o Miralemie Pjaniciu. FC Barcelona nie służy Pjaniciowi. Piłkarz wylądował w głębokiej rezerwie 32-latek, który w "Dumie Katalonii" znalazł się w 2020 roku, już wiele miesięcy temu zaczął przechodzić niełatwy okres w swojej futbolowej karierze - popadł on w jawny konflikt z byłym szkoleniowcem Barcelony Ronaldem Koemanem i gdyby nie wypożyczenie do Besiktasu na cały sezon 2021/2022, to z dużym prawdopodobieństwem w Hiszpanii niemal nie powąchałby murawy. Gdy jednak nastąpiła zmiana u sterów "Barcy" i rządy objął Xavi Hernandez, Bośniak mógł mieć nadzieję na nowe otwarcie - zresztą menedżer podkreślał, że gracz bez najmniejszych wątpliwości figuruje w jego planach. Czas jednak pokazał, że - niezależnie od tego, czy inni pomocnicy są zdolni do gry, czy nie - Pjanić jest głębokim rezerwowym. Ominął go już zupełnie mecz o Puchar Gampera oraz dwie ligowe potyczki - z Ray Vallecano i Realem Sociedad. W towarzyskim starciu z Manchesterem City dostał przy tym... jedynie 19 minut na boisku. Pjanić poza Europą? Jest zainteresowanie z Kataru Jak twierdzi hiszpański dziennikarz Gerard Romero taki rozwój wypadków sprawia, że piłkarz czuje olbrzymie rozczarowanie i myśli intensywnie nad tym by - jeśli tylko nadarzy się taka okazja - opuścić "Blaugranę" i postarać się odbudować piłkarsko w innej lidze. Co więcej, choć w ostatnich miesiącach 32-latek łączony był z wieloma europejskimi klubami, to pojawiła się ostatnio przed nim również opcja... wyjazdu do Azji. Według Romero usługami zawodnika zainteresowany jest jeden z katarskich klubów, natomiast nie padła jak na razie konkretna nazwa drużyny. Sprzedaż czy... wypożyczenie? Miralem Pjanić może dogadać się z Barceloną To by była bez wątpienia dla Pjanicia swoista piłkarska emerytura - pytanie tylko, czy nie jest na nią zbyt wcześnie i czy w tym przypadku taki ruch jest naprawdę konieczny? Nie można wykluczyć, że zarówno Bośniak, jak i Barcelona przystaną wpierw na kolejne wypożyczenie. Kontrakt gracza jest ważny bowiem do 2024 roku. Miralem Pjanić ma w swoim piłkarskim CV m.in. Juventus, Romę i Olympique Lyon. W ubiegłym sezonie w barwach Besiktasu rozegrał 26 spotkań i odnotował cztery asysty.