W niedzielne popołudnie w 3. kolejce La Liga FC Barcelona zmierzyła się na wyjeździe z Villarreal CF. Zespół Xaviego Hernandeza znów nie zagrał idealnie, delikatnie rzecz ujmując, zwłaszcza w defensywie. Zwycięstwo nad "Żółtą Łodzią Podwodną" rodziło się w bólach, ale ostatecznie Blaugrana sięgnęła po trzy punkty, a pierwszego gola w tym sezonie La Liga zdobył polski snajper Barcy Robert Lewandowski. Zobcz: Lewandowski w końcu się przełamał. Gol Polaka dał zwycięstwo Barcelonie. Xavi Hernandez o meczu Barcelony z Villarreal Po spotkaniu trener Barcy miał mieszane uczucia co do postawy swojej drużyny. - Zdominowaliśmy wiele fragmentów tego meczu, nasze podejście w drugiej połowie jest tym, co chcemy realizować - podkreślał szkoleniowiec Blaugrany. Xavi nie ukrywał jednak, że jego zespół bywał w tym meczu nieskuteczny. - Nasze błędy wiele nas kosztowały. Od stanu 3-2 zaczęliśmy grać dobry futbol. Końcowy wynik był ostatecznie sprawiedliwy, natomiast mogliśmy strzelić więcej goli - zaznaczał. Hiszpański szkoleniowiec rozpływał się też nad strzelcem jednej z bramek, którym był Frenkie de Jong. - On prezentował się wspaniale już w zeszłym sezonie. Rozegrał kilka meczów, w których grał jak najlepszy pomocnik na świecie. Ma osobowość - chwalił Holendra - Jest w teraz w najlepszej formie, odkąd trafił do FC Barcelony. Xavi skrytykował natomiast - co było łatwe do przewidzenia - grę defensywną Blaugrany w tym spotkaniu.