Choć może się to wydawać czymś powiedzianym na wyrost - mamy bowiem przecież dopiero połowę października - to niedzielne "El Clasico" być może okaże się kluczowe w kwestii obsadzenia tronu mistrza Hiszpanii pod koniec sezonu 2022/2023. FC Barcelona i Real Madryt szły dotychczas bowiem łeb w łeb - a jeśli któraś z tych drużyn niebawem wygra i zgarnie trzy punkty, to przewagi nad zajadłym rywalem może już nie oddać aż do zakończenia rozgrywek... Dotychczas pozytywne wieści spotykały głownie "Królewskich" - przede wszystkim "Los Blancos" raczej nie grozi absencja Antonio Ruedigera, który w niedawnym starciu z Szachtarem nabawił się początkowo bardzo poważnie wyglądającego urazu twarzy. FC Barcelona tymczasem w poprzednich tygodniach była wręcz zdziesiątkowana przez kontuzje - ten problem zaś był wyraźnie widoczny, zwłaszcza w obronie, podczas potyczki z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Mimo wszystko tuż przed "Klasykiem" i Xavi Hernandez ma pewne powody do zadowolenia - "pod grą" powinien być bowiem Jules Kounde. Jules Kounde zagra od początku w "El Clasico"? Kiepska forma Pique może się do tego przyczynić Francuz jeszcze we wrześniu, w trakcie zgrupowania reprezentacyjnego, nabawił się urazu mięśniowego, który skutecznie wykluczył go z udziału w czterech kolejnych meczach "Blaugrany" - jak jednak informuje "Mundo Deportivo", w piątek stoper już drugi raz z rzędu odbył pełną sesję treningową z resztą drużyny. To pozwala sądzić, że Kounde pojawi się na murawie Santiago Bernabeu i wspomoże "Dumę Katalonii" w pojedynku, na który czeka cała piłkarska Europa. Co więcej Xavi być może postanowi nieco zaryzykować i wystawi 23-latka w wyjściowej jedenastce - w obliczu fatalnego występu Gerarda Pique przeciwko "Nerazzurrim" taki krok może się okazać niezbędnym. Barcelona przed "El Clasico": Depay i Bellerin znów trenują, nowa twarz pod wodzą Xaviego To jednak nie wszystko - do zajęć z piłką przy nodze powrócili też Memphis Depay oraz Hector Bellerin - tutaj szansa na to, że obaj panowie otrzymają od menedżera więcej, niż kilka lub kilkanaście minut na boisku jest raczej niewielka. Niemniej zawsze pozostają w odwodzie. Ciekawostką jest fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie na treningu z pierwszą drużyną "Barcy" zjawił się Ander Astralaga, dotychczas grający w młodzieżówce (Juvenil A). Wywodzący się z Kraju Basków bramkarz nie ma oczywiście szans na zmierzenie się z "Los Merengues", bo w bramce zamelduje się na pewno Marc-Andre ter Stegen, nie będzie też zastępcą Niemca (bo w tej roli obsadzony jest Inaki Pena), natomiast z całą pewnością możliwość poćwiczenia z bardziej doświadczonymi kolegami po fachu zaowocuje w jego przypadku w przyszłości. "El Clasico". FC Barcelona i Real Madryt walczą o fotel lidera FC Barcelona i Real Madryt mają obecnie tyle samo punktów w tabeli Primera Division (22). Ozdobą niedzielnego pojedynku między obiema ekipami będzie z pewnością rywalizacja Karima Benzemy i Roberta Lewandowskiego, który ostatnio zdobył dwie bramki, a którego nie mógł się nachwalić prezydent FCB, Joan Laporta. Zobacz także: Kiedy i o której El Clasico z Lewandowskim? Gdzie obejrzeć Real - Barcelona?