Xavi był piłkarzem Barcelony, z którą zdobył 25 tytułów. Jej trenerem został 6 listopada 2021 roku. W tym sezonie wywalczył z nią pierwsze trofea w nowej roli, w tym wyczekiwane mistrzostwo. Wyczekiwane, ponieważ ostatnio zostało zdobyte w rozgrywkach 2018/19. "To wspaniałe uczucie dobrze wykonanej pracy, ale i 10 miesięcy wyrzeczeń. Kibice na to zasługują, a klub dał nam stabilność i pewność, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Przypieczętowaliśmy tytuł fantastycznym meczem, byliśmy genialni" - powiedział Xavi po wyjazdowym zwycięstwie nad Espanyolem 4-2. I dodał: Szalona radość Lewandowskiego i spółki. W czasie świętowania "wkradł się" nawet Messi Xavi dedykuje mistrzostwo Hiszpanii rodzinie. Jemu i Barcelonie wcale łatwo nie było Trener Barcelony zadedykował triumf swojej rodzinie, "żonie, braciom synom, tym, którzy nigdy nie zawodzą". Potem przyznał, że "w Hiszpanii nie szanuje się pracy", ale w tym wypadku ona się opłaciła. "Byliśmy zespołem" - stwierdził Xavi. Barcelona w tym sezonie najpierw wywalczyła Superpuchar Hiszpanii, wygrywając w finale z Realem Madryt, któremu teraz odebrała też tytuł mistrzowski. W meczu z Espanyolem dwa gole strzelił Robert Lewandowski, który 21 trafieniami jest najlepszym snajperem nie tylko zespołu, ale i całej ligi. Polak zdobył już 12. mistrzostwo, w tym dziewiąte z rzędu, bo wcześniej osiem wywalczył z Bayernem Monachium, z którego przeszedł przed sezonem na Camp Nou. "Duma Katalonii" bardzo dobrze spisała się w Hiszpanii, zdobywając dwa na trzy domowe trofea, ale gorzej jej poszło w Europie. Drugi raz z rzędu nie przeszła bowiem fazy grupowej Ligi Mistrzów, a z Ligi Europy odpadła po dwumeczu z Manchesterem United. "Naszym wyznacznikiem są występy w pucharach. Jesteśmy jednak konkurencyjni, bo jesteśmy zespołem. To daje nam stabilność i spokój" - przyznał szkoleniowiec. Hiszpanie ogłaszają w sprawie Lewandowskiego. Ależ wiadomość dla Polaka. Jednoznaczne słowa