Po ośmiu kolejkach rozgrywek Primera Division w bieżącym sezonie FC Barcelona traciła dokładnie jedno "oczko" do liderów tabeli z Realu Madryt - jeśli jednak fani obecnych mistrzów Hiszpanii liczyli na to, że być może w kolejce dziewiątej "Królewscy" zaliczą potknięcie, to... nie mogli się oni bardziej mylić. Ekipa z Santiago Bernabeu bowiem rozbiła Osasunę 4:0, a kolejny raz na murawie błyszczał przede wszystkim Jude Bellingham, autor dwóch trafień, choć należy również napomknąć, że aż dwie asysty zaliczy Fede Valverde. Warto też wspomnieć, że dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się także Joselu, ale... nie wykorzystał on rzutu karnego. To już koniec nadziei dla Interu. Messi wróci do Barcelony? Trener zabrał głos Granada - FC Barcelona: Znamy skład mistrzów Hiszpanii W niedzielę 8 października FC Barcelona ma szansę na to, by w korespondencyjnym pojedynku o prymat w La Lidze "odgryźć" się Realowi - dokładnie o godz. 21.00 zmierzy się bowiem z Granadą. Znany jest już skład "Barcy" na to starcie - oto, kogo wytypował Xavi: Próżno tu oczywiście szukać Roberta Lewandowskiego, który niedawno złapał uraz i który będzie musiał przez chwilę przymusowo odpoczywać od futbolu. Ponadto problemy natury zdrowotnej dotknęły też Pedriego, Frenkiego de Jonga oraz Raphinhę. Jeśli zaś mowa o zestawieniu gospodarzy, to prezentuje się tak: Zapraszamy oczywiście do śledzenia spotkania Granada - FC Barcelona wraz z Interią Sport. Link do relacji z wydarzenia można znaleźć poniżej: Hiszpanie nie mają wątpliwości, chodzi o Lewego. Zdumiewająca statystyka Primera Division. "El Clasico" zbliża się wielkimi krokami Co zaś czeka oba kluby potem? Ekipa z Andaluzji zmierzy się w następnej serii gier ze wspominaną już Osasuną, z kolei miesiąc zamknie starciem z Villarrealem. Trudniejsze zadania staną przed podopiecznymi Xaviego - ci najpierw powalczą na boisku z Athletikiem Bilbao, a potem... w kalendarzu widnieje pojedynek z Realem, który odbędzie się dokładnie 28 października. "El Clasico" będzie doskonałą szansą na "zakorzenienie się" madrytczyków u szczytu klasyfikacji lub na "mijankę" Barcelony. Wcześniej jednak nie można się potykać...