FC Barcelona jedynie zremisowała u siebie bezbramkowo z Gironą, po bezbarwnym meczu w 28. kolejce La Liga. Spotkanie mocno rozczarowało fanów Blaugrany i ekspertów, krytyka spadła zarówno na zespół jako całość, jak i na polskiego napastnika Roberta Lewandowskiego. Trener FC Barcelony Xavi Hernandez po meczu z Gironą Po spotkaniu głos zabrał trener Barcelony Xavi Hernandez. - Czy martwi mnie wynik? Martwi mnie tylko kwestia tego, byśmy wygrali ligę - podsumował Xavi, nawiązując do tego, że Barca ma solidną przewagę punktową w ligowej tabeli. - Stworzyliśmy wiele okazji do strzelenia bramki i do tego, by wygrać mecz z dobrą drużyną. Oczywiście, jeśli spojrzymy tylko na wynik, to nie możemy cieszyć się z punktu zdobytego na własnym stadionie. Uważam jednak, że zasłużyliśmy na zwycięstwo - przekonywał szkoleniowiec Barcelony. Po czym szkoleniowiec Barcy przypomniał, że Girona zremisowała też na Santiago Bernabeu z Realem Madryt. I zaapelował o to, by doceniać tę ligę. Zobacz: Barcelona - Girona. "Lewy" wysyła niepokojące sygnały. Ma poważny problem? Z drugiej strony, trener Barcelony sam jest obecnie coraz mocniej krytykowany. Zarzuca się mu m.in. że nie trafia ze zmianami. A także to, że nie potrafi postawić odważniej na młodych graczy, choć w takim meczu, jak z Gironą ma niewiele do stracenia. Wreszcie, można usłyszeć zarzuty o zbytnie przywiązanie do niektórych nazwisk. Xavi odniósł się w pomeczowych wypowiedziach również do faktu, że publiczność na Camp Nou znów apelowała o powrót Leo Messiego. "Widzę, że generuje entuzjazm fakt, że Messi mógłby wrócić. Zobaczymy, czy to będzie możliwe. Aktualnie musimy myśleć o teraźniejszości" - podkreślił.