FC Barcelona pokonała na Estadio de la Ceramica Villarreal 1:0 w spotkaniu 21. kolejki LaLigi. Xavi Hernandez po meczu nie krył swojego zadowolenia w rozmowie dla telewizji Movistar+. Stwierdził, że zespół jest w najlepszej dyspozycji, odkąd go objął w listopadzie 2021 roku. - Graliśmy dobrze na trudnym stadionie. Staraliśmy się rozgrywać od tyłu. Było wiele niebezpiecznych zagrań, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Villarreal prawie nie miał żadnych okazji bramkowych, z wyjątkiem kilku wynikających z naszych błędów. To trzy ważne punkty w walce o mistrzostwo - przyznał. Jego podopieczni mają nad Realem jedenaście "oczek" przewagi, choć "Królewscy" w środę zmierzą się w Elche w zaległym starciu. Xavi o obowiązkach defensywnych Lewandowskiego: "Jest pierwszym obrońcą" - Nasz pressing był doskonały. Dzięki niemu zdobywamy wiele bramek i wygrywamy mecze. Pierwszym obrońcą jest Robert Lewandowski. Daje nam niezbędną siłę. Jeśli on naciska, wszyscy inni też. Mieliśmy jedynie problem z zagraniem ostatniego podania - dodał. Jak powiedział, Quique Setien nieco go zaskoczył pozostawieniem Samuela Chukwueze na ławce rezerwowych. Sztab szkoleniowy "Dumy Katalonii" nie spodziewał się, że "Żółta Łódź Podwodna" zagra czterema pomocnikami. Xavi wytłumaczył także, że zrobił późno zmiany, bo drużyna wyglądała dobrze pod względem fizycznym. Przypomnijmy, że na boisko weszli jedynie Ferran Torres za Raphinę i Jordi Alba za Francka Kessiego - stało się to odpowiednio w 81. i 89. minucie.