Kylian Mbappe był jedną z najmocniej krytykowanych po El Clasico postaci w Realu Madryt. "Królewscy" dostali od "Dumy Katalonii" srogą lekcję futbolu i przegrali aż 0:4. Francuz co prawda wpisał się na listę strzelców, ale radość z trafienia była chwilowa. Ostatecznie po analizie VAR bramki nie uznano, a dorobek strzelecki gospodarzy pozostał na poziomie liczby "0". Mnożą się problemy Mbappe. Klasyk uwidocznił spory kłopot z Francuzem Mbappe był regularnie krytykowany w hiszpańskich mediach jeszcze przed Klasykiem. Aklimatyzacja snajpera zdecydowanie nie przebiega tak, jak zakładano. 25-latek nie nawiązał jeszcze nici porozumienia z Viniciusem Juniorem, a pozostali gracze mają do niego pretensje o brak pressingu i zaangażowania. Krytyka wzmogła się jeszcze po El Clasico. Głównym zarzutem pod adresem reprezentanta Francji było to, że przebiegł on zaledwie 8 kilometrów, co na tle reszty zespołu było wynikiem katastrofalnym. Jak na dłoni ukazywało także problem z zaangażowaniem napastnika. W połączeniu ze skandalem obyczajowym, do jakiego doszło w Szwecji, a także doniesieniami ze strony redakcji "Relevo", wyłania nam się coraz boleśniejszy obraz Mbappe. Z Madrytu płyną zaskakujące wieści. Koledzy z szatni mają dość Mbappe Hiszpańscy dziennikarze ujawnili, że piłkarze Realu Madryt mają już serdecznie dość Mbappe. Jego styl gry drażni partnerów z boiska, a jeśli nie ulegnie on zmianie, może dojść do poważnego rozłamu. Wiadomość ws. Szczęsnego nadeszła po derbach Barcelony. Stanowcza deklaracja, już jasne Początki wielu wybitnych zawodników w Realu Madryt nie należały do najłatwiejszych, dlatego kierownictwo pozostaje jak na razie spokojne o to, że Mbappe dostosuje się do stylu gry drużyny i wkrótce wskoczy na wyższy poziom. Czas jednak ucieka, a strata do "Blaugrany" w Lidze Mistrzów jest coraz większa.