Frenkie de Jong nie rozegrał meczu o stawkę od 23 września. Doznał wówczas kontuzji w domowym starciu z Celtą Vigo (3-2). Boisko opuścił już w 37. minucie. Co ciekawe, zastąpił go wówczas Gavi, który dzisiaj pogrążony jest w rozpaczy po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Prognozowano, że de Jong wróci do gry na początku listopada. Sam zawodnik nie był jednak przekonany, że to właściwy moment. Po konsultacji ze sztabem medycznym postanowił przez jakiś czas poćwiczyć jeszcze indywidualnie. Ciemne chmury nad Xavim, ostre słowa o trenerze Barcelony. Ekspert go "zmiażdżył" Frenkie de Jong gotowy do gry. Kluczowy powrót wobec kontuzji Gaviego W poniedziałek Barcelona wróciła do zajęć po trzydniowej przerwie. Na murawie pojawił się także Holender. Przepracował intensywnie całe zajęcia i wraz z kolegami uśmiechnięty zszedł do szatni. "Mundo Deportivo" donosi, że 26-latek przewidziany jest do gry już w sobotnim meczu wyjazdowym z Rayo Vallecano. Taki scenariusz już przed paroma dniami wieszczył trener Xavi Hernandez. Pod znakiem zapytania stało jednak przygotowanie fizyczne zawodnika. Ta kwestia nie powinna jednak budzić niepokoju. Potężny cios w Lewandowskiego. Kibice już tego nie kryją. Polak zdruzgotany Wobec kontuzji Gaviego dyspozycyjność de Jonga w najbliższych tygodniach i miesiącach ma się okazać dla Barcelony kluczowa. W duecie z Pedrim, który wraca do gry po jeszcze dłuższej absencji, reprezentant "Oranje" stanowić ma o sile środka pola i potencjale kreacyjnym mistrzów Hiszpanii. W bieżącym sezonie holenderski pomocnik zdążył rozegrać dla "Blaugrany" siedem spotkań. Spędził na murawie 544 minuty. Ma na koncie jedną bramkę.