Joao Felix trafiając w 2019 roku do Atletico Madryt był typowany na lidera "Los Colchoneros" na naprawdę wiele lat - po kilku sezonach można jednak śmiało powiedzieć, że Portugalczyk wyraźnie "dusi się" w systemie gry trenera Diego Simeone. Nieco odpoczynku od piłkarskiej filozofii "El Cholo" dało Felixowi zapewne wypożyczenie do londyńskiej Chelsea, która jednak nie zdecydowała się na na dalszą współpracę z 23-latkiem. Powstało więc pytanie: co dalej z zawodnikiem, który wciąż ma apetyt na prawdziwe zawojowanie futbolowej Europy? W sprawie tej przed szereg wyszedł... sam zainteresowany, który niedawno oświadczył wprost, że jego marzeniem byłoby dołączenie do ekipy FC Barcelona. Taka deklaracja była cokolwiek niespodziewana i... wywołała spore poruszenie również w zarządzie "Blaugrany". Mecz Barcelony odwołany. Wielkie problemy tuż przed hitem. Nie ma kto grać! FC Barcelona interweniuje u Mendesa. Zamiast Felixa w Katalonii chcą... Silvę Wedle doniesień Rogera Torello z dziennika "Mundo Deportivo" włodarze FCB - choć wcale nie musieli - postanowili odnieść się do nagłego wyskoku reprezentanta Portugalii w rozmowie z jego agentem, Jorge Mendesem. Przedstawiciele "Dumy Katalonii" dosyć jasno mieli stwierdzić, iż... nie tędy droga. Ich priorytetem pozostaje bowiem niezmiennie inny podopieczny Mendesa, a konkretnie Bernardo Silva, którego rozbrat z Manchesterem City wydaje się być nieunikniony. Jedynym problemem jest tu mocne zainteresowanie tym piłkarzem ze strony Saudyjczyków, aczkolwiek... nic nie jest jeszcze przypieczętowane. Hiszpanie nie zostawiają wątpliwości w sprawie Lewandowskiego. Oto prawda o jego roli w Barcelonie Lewandowski może być spokojniejszy. Silva w Barcelonie to dla niego lepsza opcja Tak czy inaczej taki rozwój wypadków to dobre wieści i dla... Roberta Lewandowskiego. O ile bowiem Silva to raczej przede wszystkim ofensywny pomocnik, o tyle Joao Felixa należy traktować przede wszystkim jako cofniętego napastnika z zadatkami na grę typowo na "dziewiątce'. Czyli dokładnie na pozycji "Lewego". Polak ma tymczasem w perspektywie już innego konkurenta - w 2024 roku do "Barcy" dołączy Vitor Roque, który niedawno został oficjalnie wykupiony z Athletico Paranaense. "Tigrinho" w teorii ma być po prostu następcą "RL9" za kilka lat, aczkolwiek... praktyka może okazać się całkiem inna.