Przyjście Lewandowskiego było najważniejszym wydarzeniem dla klubu w ostatnim czasie. Dzięki niemu zyskali nie tylko snajpera, co potwierdził w trakcie rozgrywek, ale przede wszystkim zawodnika z know-how, który mógł uczyć mniej doświadczonych kolegów. Prezentacja w Miami nie była może zbyt, okazała, trwała około 10 minut, ale dla kibiców znad Wisły miała duże znaczenie. Oto bowiem pierwszy Polak został przedstawiony jako zawodnik Barcelony. Jednego z największych klubów na świecie, który w XXI wieku był przed długi czas wzorem do naśladowania przez innych. "Lewy" trafił do Hiszpanii z innego świata. Od 2010 roku występował bowiem w Bundeslidze. Tam najpierw odnosił sukcesy z Borussią Dortmund, łącznie z mistrzostwem Niemiec, a potem w Bayernie Monachium, z którym nie tylko zdominował ligę, ale także triumfował też w wymarzonej Lidze Mistrzów. Barcelona i Juventus rozważają wymianę zawodników. Już tak było Napastnik, przechodząc do Barcelony, trafiał do drużyny wielkiej, ale mającej swojej problemy. Przede wszystkim natury finansowej, przez które musiał odejść Lionel Messi. Argentyńczyk z "Dumą Katalonii" wywalczył aż 35 trofeów, ale im dłużej w niej grał, tym było gorzej. Mimo wszystko już w pierwszym sezonie Polak zdołał zdobyć z nowym zespołem mistrzostwo kraju, po czterech latach przerwy, a wcześniej jeszcze Superpuchar Hiszpanii. La Liga. Robert Lewandowski jak Forlan i van Nistelrooy Indywidualnie "Lewy" z 23 bramkami został królem strzelców La Liga. W XXI wieku w Hiszpanii tylko dwóch innych snajperów dokonało takiej sztuki w premierowym sezonie - Diego Forlan (2004/05) i Ruud van Nistelrooy (2006/07). Teraz Lewandowski znowu przebywa z Barceloną w Stanach Zjednoczonych, gdzie drużyna będzie przygotowywać się do nowych rozgrywek. Xavi zabrał na to tournee 32 zawodników, w tym trójkę nowych: Ilkaya Gündogana, Inigo Martineza i Oriola Romeu. Barcelona zadziała błyskawicznie. Transfer gwiazdora blisko, będzie rywalizacja z Lewandowskim "Duma Katalonii" w ramach przygotowań do nowego sezonu rozegra kilka sparingów w Stanach Zjednoczonych. I tak kolejno zmierzy się z: Juventusem Turyn (23 lipca, 4.30 czasu polskiego), Arsenalem (27 lipca, 4.30), Realem Madryt (29 lipca, 23.00) i Milanem (2 sierpnia, 5.00). Natomiast jeszcze przed startem rozgrywek ligowych, 8 sierpnia, spotka się z Stadionie Olimpijskim w Barcelonie, który teraz będzie jej domem z powodu remontu Camp Nou, z Tottenhamem w ramach Pucharu Joana Gampera.