FC Barcelona - najkrócej rzecz ujmując - ma sporego pecha. Mistrzowie Hiszpanii właśnie wybrali się bowiem w tournée po Stanach Zjednoczonych, gdzie mają mnóstwo fanów, ale... jeszcze przed rozegraniem pierwszego spotkania zaliczyli organizacyjną wpadkę. Nie można ich jednak w żaden sposób winić - otóż "Barca" była zmuszona odwołać swój inauguracyjny mecz w USA przeciwko turyńskiemu Juventusowi z powodu fali zachorowań wśród piłkarzy na wirusowe zapalnie żołądka i jelit. Sporo szczęścia miał tu Robert Lewandowski, którego kłopoty zdrowotne ominęły - kilku jego kolegów jednak zwyczajnie nie nadawało się do gry. Wielkie zdziwienie w Barcelonie. Gwałtowna reakcja, Lewandowski odetchnie FC Barcelona próbowała uratować mecz z Juventusem. Plany pokrzyżował... koncert Taylor Swift Mimo wszystko, jak informuje m.in. "Marca", Joan Laporta pierwotnie podjął się próby przeniesienia spotkania na poniedziałek, co uchroniłoby "Blaugranę" przed poważnymi stratami, które obecnie prognozowane są na ok. dwa miliony euro. Takie rozwiązanie nie było jednak możliwe. Wszystko to dlatego, że na Levi's Stadium w Santa Clara, gdzie miało dojść do potyczki "Dumy Katalonii" i "Juve", już niebawem wystąpi... jedna z najpopularniejszych obecnie piosenkarek świata, Taylor Swift, która właśnie promuje w ramach trasy "The Eras Tour" swój najnowszy album, "Midnights". Co prawda dwa koncerty na wspomnianym wcześniej stadionie zaplanowano dopiero na 28 i 29 lipca, ale... stosowne przygotowania do widowiska muszą rozpocząć się już na początku przyszłego tygodnia. Tym samym muzyka przypadkowo stanęła futbolowi na przeszkodzie. FC Barcelona w końcu przerwała milczenie. "To bardzo mocny cios" FC Barcelona w USA zagra jeszcze m.in. z Realem Madryt. Jeśli wszystko dobrze pójdzie... Piłkarze Barcelony kolejną szansę na wybiegnięcie na murawę będą mieć 27 lipca o godz. 04.30 według czasu środkowoeuropejskiego - to właśnie wówczas powinni zmierzyć się bowiem z Arenalem na SoFi Stadium w Los Angeles. Potem będzie jeszcze ciekawiej. 29 lipca odbędzie się bowiem "El Clasico", czyli starcie "Blaugrany" z Realem Madryt, a na zakończenie tournée, 1 sierpnia, podopieczni Xaviego Hernandeza spróbują swoich sił z Milanem. Potem, przed rozpoczęciem rozgrywek Primera Division, zagrają jeszcze w ramach Pucharu Gampera z Tottenhamem, aczkolwiek "Koguty" mogą być już wtedy osłabione przez brak Harry'ego Kane'a...