Real Madryt nie zakończył jeszcze sezonu 2022/23. Zrobi to w niedzielę meczem z Athletikiem. Uwaga kibiców skupia się już jednak na transferach i planowaniu kadry na przyszłą kampanię. Tematem fanów w ostatnich dniach była niepewna przyszłość Karima Benzemy. Francuski napastnik miał na koncie wielomilionową ofertę z Arabii Saudyjskiej. Hiszpańskie media zgodnie twierdziły, że z niej skorzysta. Czwartkowy wieczór przyniósł jednak nieoczekiwany zwrot akcji. "Marca" podała, że zdobywca ostatniej Złotej Piłki zostanie na Estadio Santiago Bernabeu. Ma kontrakt do czerwca 2024. Po jego wypełnieniu ponownie będzie się zastanawiał nad swoją sytuacją. Szymon Marciniak pod lupą UEFA. Wielkie problemy przez spotkanie ze Sławomirem Mentzenem? Karim Benzema zostaje w Realu Madryt "Jego zamiarem było i jest pozostanie w Madrycie. Benzema jest bardzo wdzięczny Arabii za ogromne zainteresowanie okazywane od miesięcy, ale chce opuścić Madryt w wielki sposób (w tym sezonie wygrał tylko Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwo Świata i Puchar Króla, a zespół poległ w LaLiga i Champions League - przyp. red.). Wciąż czuje, że ma mnóstwo siły, aby mieć świetny sezon, który może być jego ostatnim w Realu. Uważa, że ten trwający może nie był jego najlepszym, ale jest zadowolony z poziomu swojego i drużyny" - czytamy. "Legenda trwa" - dodano. Snajper trafił do "Los Blancos" w 2009 roku. Od tamtego czasu rozegrał dla klubu aż 647 meczów, w których strzelił 353 bramki. Wygrał pięć razy Ligę Mistrzów i czterokrotnie został mistrzem Hiszpanii. Szymon Marciniak przerwał milczenie. Jest reakcja na burzę. "Odcinam się" W tym sezonie toczył pojedynek z Robertem Lewandowskim o Trofeo Pichichi, czyli nagrodę dla najlepszego strzelca LaLiga. Do końca pozostała jedna kolejka - starcie wygrał Polak. Ma w tym momencie pięć goli przewagi. W kampanii 2023/24 dojdzie do drugiej rundy tej walki. "Lewemu" nie ubył przeciwnik, choć gdyby Benzema odszedł, Real zapewne sięgnąłby po nowego snajpera, np. Harry'ego Kane'a.