Koszmarna kontuzja Gaviego to jedna z najgorszych wiadomości dla kibiców Barcelony w trwającym sezonie. Podczas meczu reprezentacji Hiszpanii z Gruzją dziewiętnastolatek zszedł z boiska już w 28. minucie, podczas przyjęcia piłki i obrotu z nią źle stanął na prawą nogę i natychmiast zaczął kuśtykać. Badania potwierdziły obawy - diagnoza to zerwane więzadła krzyżowe w kolanie. Młody zawodnik był niekwestionowaną częścią wyjściowej jedenastki Xaviego Hernandeza. Prawie w ogóle nie podlegał rotacji w składzie, co z pewnością wpłynęło na odporność jego organizmu na urazy. Teraz działacze "Dumy Katalonii" chcą ruszyć na zakupy. 1 stycznia otwiera się zimowe okienko transferowe. Barcelona szuka następcy Gaviego. Wielki powrót Thiago? Dziennik "Sport" twierdzi, że jedną z opcji jest Thiago Alcantara. Hiszpański zawodnik ostatni mecz w barwach Liverpoolu zagrał 26 kwietnia, a w wyjściowym składzie na mecz Premier League nie widziano go od lutego. Wszystko przez ciągłe urazy. Jego kariera znalazła się na dużym zakręcie, choć mówi się, że na początku 2024 roku ma być gotowy do gry. "The Reds" nie zamierzają przedłużać z nim kontraktu wygasającego 30 czerwca, byliby więc zainteresowani przeprowadzeniem styczniowej transakcji. W rozmowach działaczy Barcelony miały paść także nazwiska Guido Rodrigueza z Betisu i Jorginho z Arsenalu, których umowy także kończą się za siedem miesięcy. Zarząd doszedł jednak do wniosku, że są to typowi defensywni pomocnicy, a zespół Xaviego potrzebuje "ósemki". Gavi zawsze wykazywał się wielką energią i charakterem do boiskowej walki. Znalezienie za niego idealnego zastępstwa jest bardzo trudne. Thiago grał w Barcelonie w latach 2009-13. W 2011 r. został oficjalnie zawodnikiem pierwszego zespołu, do którego wprowadzał do Pep Guardiola. W 2013 r. ich ścieżki zbiegły się w Bayernie Monachium. Kolejna zmiana klubu 32-latka miała miejsce dopiero siedem sezonów później. Po wygraniu Ligi Mistrzów z Bawarczykami zdecydował się na transfer do Premier League.