<a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a> karę zwieszenia na trzy mecze otrzymał w październikowym spotkaniu z <a class="db-object" title="Osasuna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-osasuna,spti,7971" data-id="7971" data-type="t">Osasuną</a>, a ostatnie spotkanie ligowe zagrał 31 grudnia z <a class="db-object" title="Espanyol U19" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-espanyol-u19,spti,23269" data-id="23269" data-type="t">Espanyolem Barcelona</a>. Później w trzech kolejnych spotkaniach La Liga Katalończycy musieli radzić sobie bez Polaka, ale podołali zadaniu - wygrali wszystkie potyczki i mają już <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-real-madryt-zaliczyl-wpadke-lewandowski-moze-sie-cieszyc,nId,6564701" target="_blank" rel="noreferrer noopener">pięć punktów przewagi nad Realem Madryt.</a> Na absencji Lewandowskiego bardziej ucierpiały jego indywidualne osiągnięcia. Gdy Polak zaczynał karę w La Liga, zajmował trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców Złotego Buta. Po trzech meczach zawieszenia, spadł na szóstą pozycję, ale zaledwie pół punkty dzieli go od tego, by wylecieć poza pierwszą "10". Przypomnijmy, że Polak w poprzednim sezonie zdobył to trofeum, ale dziś jego strata do prowadzącego <a class="db-object" title="Erling Haaland" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-erling-haaland,sppi,2846" data-id="2846" data-type="p">Erlinga Haalanda</a> jest bardzo duża. Polak ma aż 24 punkty mniej, a w przeliczeniu na bramki - 12 bramek mniej. Drugie miejsce jest już jednak w zasięgu Lewandowskiego, bo do <a class="db-object" title="Amahl Pellegrino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-amahl-pellegrino,sppi,351" data-id="351" data-type="p">Amahla Pellegrino</a> z <a class="db-object" title="Bodo/Glimt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bodo-glimt,spti,3256" data-id="3256" data-type="t">FK Bodo / Glimt</a> traci 11.5 punktu, ale każdy gol Norwega liczy się za 1,5 punktu, a Lewandowskiego - za 2 (wynika to z różnicy w sile lig, w których zawodnicy występują). Trzecie miejsce zajmuje <a class="db-object" title="Harry Kane" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-harry-kane,sppi,97" data-id="97" data-type="p">Harry Kane</a> z 32 punktami (każdy jego gola liczony jest za 2), czwarte - <a class="db-object" title="Enner Valencia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-enner-valencia,sppi,174452" data-id="174452" data-type="p">Enner Valencia</a> (28.5), piąte <a class="db-object" title="Victor Osimhen" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-victor-osimhen,sppi,1730" data-id="1730" data-type="p">Victor Osimhen</a> (28), a szóste Lewandowski (26.). Polak zdołał jednak utrzymać prowadzenie w klasyfikacji strzelców La Liga. Lewandowski ma 13 bramek, a <a class="db-object" title="Joselu" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joselu,sppi,18271" data-id="18271" data-type="p">Joselu</a> 11. Betis Sewilla - FC Barcelona. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie w środę o godz. 21, transmisja w Canal+ Sport, relacja na Sport.Interia.pl. PJ