FC Barcelona wcale nie jest w tym sezonie najlepszą ekipą z Katalonii w rozgrywkach La Liga. To fakt, nie opinia. Girona punktuje bowiem nieco efektywniej niż podopieczni trenera Xaviego Hernandeza. W niedzielę drużyna prowadzona przez trenera Michela sięgnęła po kolejny komplet punktów, ogrywając na własnym terenie Almerię. A początkowo... wiele wskazywało, że możemy być świadkami ogromnej niespodzianki. Ostatni klub tabeli La Liga objął bowiem prowadzenie już w 2. minucie po trafieniu Leo Baptistao, a w 24. minucie Brazylijczyk mógł cieszyć się z dubletu. To podziałało na gospodarzy niczym płachta na byka. Niebywałe - on znowu to zrobił. Polak zachwyca, to nie mieści się w głowie La Liga. Girona sensacją sezonu, kataloński klub zrównał się w tabeli z Realem Madryt Jeszcze przed przerwą Girona wyszła na prowadzenie, strzelając trzy gole w sześć minut. A to wcale nie był koniec emocji, bowiem po zmianie stron wynik podwyższyli jeszcze Savio oraz Cristhian Stuani. W tak efektowny sposób Girona zdobyła trzy punkty. Można zachwycać się skutecznością katalońskiej ekipy, która strzeliła w tym sezonie więcej goli ligowych niż chociażby Real Madryt, FC Barcelona, Manchester City czy Arsenal. Ogromy hit, niebywałe fakty z Niemiec. Lewandowski kompletnie zmiażdżony Trzy zdobyte punkty sprawiły, że Girona zrównała się w tabeli z liderem - Realem Madryt, który w sobotę tylko zremisował na wyjeździe z Sevillą 1:1. Obie ekipy mają na koncie po 25 "oczek" - o trzy mniej niż trzecie w tabeli Atletico Madryt, które jednak rozegrało o jeden mecz mniej. Podobnie jak FC Barcelona, która w niedzielę zmierzy się z Athletikiem Bilbao. W przypadku zwycięstwa obrońcy tytułu zbliżą się na jeden punkt do najlepszej dwójki. Podopieczni trenera Xaviego Hernandeza muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Pod jego nieobecność o bramki dla "Dumy Katalonii" mają zadbać Ferran Torres oraz Joao Felix.