Wenger napisał list w tej sprawie do hiszpańskich gigantów, ale zarówno Real, jak i Barca nie odpowiedziały na wiadomość od francuskiego szkoleniowca. - Daliśmy im znać, że w tej chwili nie sprzedamy żadnego z piłkarzy - powiedział "Sky Sports" Wenger. Trenerowi Arsenalu nie podobają się metody jakie stosują Hiszpanie. Jego zdaniem oferty transferowe powinny najpierw trafić na jego biurko, zanim działacze Barcelony i Realu zaczną rozgłaszać je w mediach. - My nie mówimy prasie o tym, że Kaka czy Messi w tym tygodniu podpiszą z nami kontrakt - ironizuje Wenger. - Jeśli kiedyś zdecydujemy się na sprzedaż któregoś z piłkarzy, to będziemy czekać na propozycję od nich. Problem polega na tym, że oni nie rozmawiali z piłkarzami, czy z nami, a tylko rozsiewają plotki - dodał zdenerwowany szkoleniowiec.