W poniedziałkowy wieczór FC Barcelona rozegrała spotkanie 35. kolejki hiszpańskiej Primera Division. Na Montjuic pokonała Real Sociedad 2:0 po golach Lamine Yamala w 40. i Raphinhi w 92. minucie (z rzutu karnego). Dzięki temu awansowała na drugie miejsce w tabeli. Ma obecnie 76 punktów, a trzecia Girona 75. Kto zdobędzie wicemistrzostwo, weźmie udział w styczniowym Superpucharze Hiszpanii rozgrywanym w Arabii Saudyjskiej, która sowicie płaci czterem uczestnikom tego małego turnieju. Drugi zespół LaLiga w półfinale zagra ze zwycięzcą Copa del Rey, czyli Athletikiem. Katalońskie media są zadowolone z postawy podopiecznych Xaviego Hernandeza. "Barcelona nie zawodzi i jest o krok od zajęcia drugiego miejsca" - głosi w nagłówku "Mundo Deportivo". FC Barcelona - Real Sociedad 2:0. Katalońskie media doceniają wygraną "Szczęśliwy koniec dla Barcelony w meczu, który najwyraźniej sprawił najwięcej trudności w ligowym sprincie o drugie miejsce. Pokonali drużynę Realu Sociedad, która grała w wysokim tempie. Goście próbowali wcisnąć gaz, ale nie byli w stanie odrobić straty gola Lamine Yamala. Raphinha strzelił gola w doliczonym czasie gry z rzutu karnego w doliczonym czasie gry, co było kontrowersyjnym posunięciem, ponieważ VAR potrzebował trzech minut na decyzję. Barcelona nie zmarnowała szansy i po wygranej jest blisko wicemistrzostwa, przede wszystkim dzięki dużym umiejętnościom i skuteczności pod bramką" - napisał Joan Poqui z tego dziennika. "Yamal i gwiazdorski Raphinha dają Barcelonie pół Superpucharu" - skomentował natomiast "Sport". "Piękna akcja Lewandowskiego, Guendogana i Lamine'a doprowadziła do decydującego wyniku 1-0 dla Barcelony. Raphinha został nagrodzony za swój świetny mecz wykonywaniem rzutu karnego w doliczonym czasie gry" - czytamy w leadzie artykułu. "FC Barcelona zasłużyła na trzy punkty w meczu z 'La Realem'. I udało mu się to, choć z większym cierpieniem niż to konieczne. Tak czy inaczej, było to niezwykle potrzebne zwycięstwo, aby zrobić ogromny krok w kierunku Superpucharu dla drużyny Xaviego, która ma teraz jeden punkt przewagi nad drugą Gironą" - zaznaczył dziennikarz Sergi Capdevila.