- W czasach, gdy grałem w Barcelonie, Pepe nazwał mnie małpą i opluł mnie. Powiedziałem wtedy sobie, że on jest bezwartościowy - mówi Keita. Z tego powodu pomocnik Romy nie uścisnął ręki Portugalczykowi przed towarzyskim spotkaniem. - Nagle Pepe podszedł i mnie opluł. Miałem bidon z wodą i w niego rzuciłem. Jego koledzy z drużyny widzieli nas i chcieli mnie uderzyć - dodaje Keita. - To prawda, że dałem zły przykład i za to przepraszam. To niedopuszczalne, że jeden człowiek pluje na innych. Nie widzę powodu, dla którego miałbym uścisnąć mu dłoń, ponieważ w jego oczach nie jestem człowiekiem - stwierdził 34-letni pomocnik. Keita nie uważa jednak, że rasizm, to częste zjawisko w Europie: - Pochodzę z Afryki i gram już długo w Europie. Często spotykałem wspaniałych ludzi, tylko czasem zdarzają się mało inteligentni - zakończył Keita.