Od dłuższego czasu w Bayernie Monachium trwa sytuacja, którą trudno zrozumieć z perspektywy obserwowania klubu z zewnątrz. Bawarska ekipa - choć mocno polega w swojej grze na Robercie Lewandowskim - wciąż nie podjęła się oficjalnej próby przedłużenia umowy Polaka, która wygaśnie latem przyszłego roku. To sprawia, że wokół napastnika narasta atmosfera możliwego odejścia, nawet w najbliższym okienku transferowym. FC Barcelona i "Lewy" blisko porozumienia? To by było trzęsienie ziemi na rynku transferowym Na przestrzeni ostatnich lat pojawiało się wiele spekulacji na temat tego, gdzie "Lewy" mógłby udać się po zakończeniu przygody z "Die Roten". Wymieniano wówczas takie drużyny jak Manchester City, Chelsea, Manchester United, PSG czy Real Madryt. Ostatnio bardzo dużo mówi się o jeszcze jednym kierunku - o Barcelonie. Informacje na temat - podobno bardzo bliskich - kontaktów piłkarza z "Dumą Katalonii" wstrząsnęły światem mediów już w poniedziałek, choć na razie nic nie zostało oficjalnie przesądzone. Przy tej okazji pojawiło się jeszcze kilka bardzo interesujących wątków dotyczących tego, w jaki sposób Lewandowski postrzegany jest na Camp Nou. Jeden z nich podjął dziennik "Mundo Deportivo". Zdaniem gazety w "Blaugranie" skupiano się dotychczas przede wszystkim na potencjalnym ściągnięciu do klubu Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund lub Mohameda Salaha z Liverpool F.C., jednak kiedy zwiększyła się szansa na przenosiny Lewandowskiego, w drużynie zaczęto bardzo szczegółowo analizować nowy scenariusz. FC Barcelona martwiła się wiekiem Lewandowskiego. Analiza rozwiała wątpliwości Głównym tematem zakulisowych dyskusji był fakt, że "Lewy" nie jest już najmłodszym piłkarzem - ma obecnie 33 lata, a na początku kolejnego sezonu skończy 34 wiosny. To oznacza, mówiąc wprost, że jest on niestety bliżej niż dalej zakończenia swojej bogatej kariery. Sztab Barcelony zebrał jednak raporty na temat stanu jego zdrowia, formy i kilku podobnych czynników i zbudowany dzięki temu obraz futbolisty okazał się więcej niż zadowalający - jak to określiło MD, Robert Lewandowski okazał się "33-letnim młodzieńcem". W FCB szczególne wrażenie zrobiło to, w jaki sposób Polak dba o swoją dietę i styl, w jakim podchodzi do najmniejszych detali związanych z dbaniem o formę fizyczną. Co działo się w ostatniej kolejce naszej ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Szczególnie ciekawa wydaje się tu prognoza, jaką przygotowano w związku ze sprawozdaniem dotyczącym snajpera - według analityków Barcelony przed Lewandowskim jeszcze co najmniej trzy lata gry na najwyższym światowym poziomie. To okres na tyle długi, że dla "Dumy Katalonii" gra o jego podpis na kontrakcie jest bez najmniejszych wątpliwości warta świeczki. Robert Lewandowski byłby pierwszym Polakiem w FC Barcelona Gdyby ten transfer faktycznie doszedł do skutku, Robert Lewandowski zostałby pierwszym reprezentantem Polski w dziejach dorosłej, piłkarskiej drużyny FC Barcelona. Gdyby jednak cała sprawa okazała się mrzonką, to w Bayernie na "Lewego" wciąż czeka trochę ciekawych wyzwań - m.in. jest on całkiem bliski tego, by pobić rekord wszech czasów Gerda Muellera w liczbie bramek strzelonych w Bundeslidze. Legendarny niemiecki futbolista ma ich na koncie 365 - zawodnik "Die Roten" uzbierał jak dotychczas z kolei 309 trafień. Robert Lewandowski z Bayernem Monachium związany jest od 2014 roku. Wcześniej reprezentował m.in. barwy Borussii Dortmund i Lecha Poznań. Zobacz także: Niemcy nie oszczędzają Lewandowskiego. I mnożą "zarzuty"