W ostatnich tygodniach Barcelona przeżywa trudniejsze chwile. Najpierw przyszła porażka na Stadionie Olimpijskim z Realem 1-2, choć to gospodarze wyszli na prowadzenie. Następnie "Duma Katalonii" wymęczyła zwycięstwo nad Realem Sociedad San Sebastian 1-0, kiedy Ronald Araujo strzelił jedynego gola w doliczonym czasie gry. Z kolei w środę podopieczni Xaviego przegrali w Hamburgu z Szachtarem 0-1 i nie można napisać, że Ukraińcy mieli szczęście, bo to oni stworzyli więcej dogodnych okazji do zdobycia bramki. - Mamy ciężki okres. Dziś czułem się już lepiej, ale trudno grać przeciwko tak cofniętej drużynie jak Szachtar, który bronił wyniku i ciężko nam było dostarczyć piłkę w pole karne, a wiadomo, że tam czuję się najlepiej, mogę powalczyć, mogę oddać strzał - ocenił spotkanie przed kamerami Polsatu Sport Robert Lewandowski, który spędził na murawie całe 90 minut. Robert Lewandowski otrzymał cios po meczu Bayernu. To musiało boleć Po takich występach zaczęły pojawiać się doniesienia medialne na temat trenera Barcelony. Xavi to legenda klubu, jako piłkarz występował w nim w latach 1998-2015, a opiekę szkoleniową przejął w listopadzie 2021 roku. W zeszłym sezonie, po kilku latach przerwy, dołożył kolejne trofea do gabloty, triumfując w Superpucharze Hiszpanii, a przede wszystkim zdobywając mistrzostwo kraju. Na razie wygląda na to, że nie ma czym się martwić, ponieważ media podały, że klub w pełni ufa trenerowi, a jakiekolwiek pytania w kontekście jego przyszłości są " nie na miejscu". Umowa Xaviego obowiązuje do 2025 roku. Gerard Pique zabrał głos w sprawie Xabviego O "cierpliwość" w tym wypadku zaapelował także Pique, kolega Xaviego z szatni Barcelony, a teraz wzięty biznesmen. "Powinno się zwolnić trenera tylko w wypadku, jeśli nie widać szans na rozwiązanie problemu. Xavi zna to miejsce, jest związany z klubem od wielu lat. Wychowywał się na jego stylu. Nie widzę nikogo lepszego niż on, kto mógłby prowadzić ten zespół dalej" - mówił Pique w rozmowie z RAC1. "Zawsze pojawiają się nerwy i jest krytyka, kiedy Barcelona nie gra dobrze przez kilka spotkań, ale to normalne w takim klubie. Tutaj trzeba grać też ładnie. W Realu Madryt na pewno byliby zadowoleni z takiego zwycięstwa na Anoeta w doliczonym czasie, ale tutaj zwraca się uwagę na styl. To zwiększa presję u trenerów i piłkarzy" - dodał. Trudna sytuacja Xaviego. Władze Barcelony podjęły jednoznaczną decyzję Były obrońca "Dumy Katalonii" zwrócił uwagę, że to jest w pewnym sensie problem, ale równocześnie nagroda jest większa. "Ekipa Pepa Guardioli została zapamiętana jako najlepsza drużyna w niedawnej historii. Triumf Realu z 2022 roku był cudem i nikt nie będzie go pamiętał. Oni nie byli lepsi w żadnym z pucharowych starć, łącznie z finałem" - stwierdził. Barcelona przed przerwą na reprezentacje zagra jeszcze w niedzielę na Stadionie Olimpijskim z Alaves, a potem czekają ją testy: z FC Porto w Lidze Mistrzów i z Atletico Madryt oraz Gironą, sensacyjnym liderem, w La Liga.