Real ma ciężki start w Nowy Rok. W niedzielę "Królewscy" podejmują silny Villareal. Presja na ekipie z Madrytu może być jeszcze większa: jeśli w sobotę Barcelona wygra z Realem Mallorca, jej przewaga nad odwiecznym rywalem wzrośnie do 15 punktów. Ramos nie zamierza tracić czasu. U progu zimowego okienka transferowego Real sprowadził za 20 mln euro Lassanę Diarrę z Portsmouth. Lassana ma wypełnić dziurę po Mahamadou Diarrze, którego kontuzja wyłączyła z gry do końca sezonu, a fani "Królewskich" porównują go do rodaka, byłej wielkiej gwiazdy Realu - Claude'a Makelele. - Poznaliśmy się z Makelele, gdy byliśmy razem w Chelsea. To wielki honor być porównywanym do niego. Z drugiej strony Makelel to Makelele, a ja jestem Lassana Diarra - podkreślał nowy nabytek Realu. Ramos liczy też na inny nowy nabytek - holenderskiego napastnika Klaasa-Jana Huntelaara, który został sprowadzony za kolejne 20 mln euro krótko przed zdymisjonowaniem Bernda Schustera. Huntelaar ma zastąpić kontuzjowanego Ruuda van Nistelrooya. Villareal jest na szóstym miejscu w Primera Division, ale ma tyle samo punktów, co Real. - Stary rok zakończyliśmy kiepsko, więc teraz najlepszym krokiem w Nowy Rok będzie zdobycie trzech punktów na Santiago Bernabeu - zaciera ręce obrońca Villareal Javi Venta. - Wiemy, że będzie to trudne zadanie, bo przeciwnikiem jest jeden z najlepszych zespołów w lidze, ale z drugiej strony to dla nas wyśmienita okazja do odbudowania wiary w siebie. "Barca" podejmuje kiepską Mallorcę i ma nadzieję na kontynuowanie dobrej passy. - Jesteśmy na fotelu lidera, ale sezon się jeszcze nie skończył - przestrzega pomocnik Katalończyków Seydou Keita. - Odpoczęliśmy, podładowaliśmy baterie, więc możemy u progu nowego roku grać w ten sam sposób, co w zeszłym roku. Barceolna może liczyć na wsparcie pomocnika Andresa Iniesty, który wraca po kontuzji. Na wzbogacenie swych zdobyczy strzeleckich (w tym sezonie już 15 goli) liczy też Samuel Eto'o, tym bardziej, że gra przeciwko swojemu byłemu klubowi! Do walki o mistrzostwo kraju spróbuje się włączyć też Atletico Madryd, które jest niepokonane w 15 kolejnych meczach (wszystkich rozgrywek), czyli od 18 października, gdy przegrało derby z Realem 1:2. Atletico traci do "Barcy" 11 pkt, ale jest podbudowane awansem w Lidze Mistrzów. W niedzielę Atletico zmierzy się z Valencią, która również ma 30 pkt. - Na początku sezonu graliśmy kiepsko, ale teraz mamy serię 15 meczów bez porażki i chcemy ją kontynuować - zapowiedział argentyński napastnik Atletico Sergio Aguero. Valencia przed świętami przegrała z Barceloną i Realem. Na kolejne porażki nie może sobie pozwolić. 17. kolejka Primera Division Sobota: Barcelona - Real Mallorca, Valencia - Atletico Madrid Niedziela: Almeria - Real Betis, Athletic Bilbao - Espanyol, Real Madrid - Villarreal, Recreativo Huelva - Numancia, Valladolid - Racing Santander, Malaga - Sporting Gijon, Sevilla - Osasuna, Getafe - Deportivo La Coruna.