Barcelona w szóstej kolejce długo męczyła się z Celtą Vigo na Stadionie Olimpijskim. Gospodarze przegrywali już 0-2 i wydawało się, że wywalczenie nawet punktu będzie sukcesem. Tymczasem "Dumie Katalonii" udało się odwrócić losy pojedynku. Stało się to zaledwie w przeciągu ośmiu minut w samej końcówce. Najpierw dwa razy do siatki trafił Robert Lewandowski, a zwycięskiego gola strzelił nowy nabytek Joao Cancelo. Gdy w niedzielę Real przegrał w derbach Madrytu z Atletico 1-3, okazało się, że podopieczni Xaviego zostali nowym liderem Primera Division. Real zrobił "prezent" Barcelonie. Trener "Królewskich" mówi o przyczynie "Na razie nie robimy żadnych założeń. We wtorek czeka nas bardzo ważna i trudna wizyta na Majorce. Zostaliśmy liderami dlatego, że dobrze sobie radzimy. Nie zawsze jednak gramy tak jak potrzeba i musimy poprawić pewne aspekty. Jesteśmy jednak na dobrej ścieżce. Na razie tę naszą pozycję można rozpatrywać w ramach anegdoty, ale podoba nam się to" - mówił szkoleniowiec. Dużym problemem po meczu z Celtą jest kontuzja Frenkiego de Jonga. Holender opuścił murawę Stadionu Olimpijskiego jeszcze w pierwszej połowie i nie znalazł się w kadrze na mecz na Majorce. Primera Division. Xavi zapowiedział, że będą rotacje "To duża strata. On był naszym fundamentalnym piłkarzem, świetnie się prezentował już od zeszłego roku. Mamy graczy na tę pozycję i kilka wariantów. Zobaczymy, jak będzie się czuł po przerwie" - stwierdził Xavi. Trener zapowiedział także, że należy spodziewać się zmian w składzie. Robert Lewandowski uratował Barcelonę. Po meczu miał do powiedzenia jedno Czy to oznacza, że na któreś z najbliższych spotkań na ławce zacznie Lewandowski? Polak w tym sezonie na razie rozegrał wszystkie pojedynki od deski do deski. Przełożyło się to na sześć goli i cztery asysty. W samej Primera Division "Lewy" zdobył pięć bramek i jest liderem strzelców wspólnie z Alvarem Moratą z Atletico i Jude'em Bellinghamem z Realu.