Baskowie, pozostający faworytem tego spotkania, objęli prowadzenie już w 6. minucie. Na listę strzelców wpisał się wówczas Inaki Williams. Wydawało się, że gospodarzy czeka trudne popołudnie. Szybko jednak piłka zeszłą na dalszy plan. W 18. minucie bramkarz gości, Unai Simon, zaalarmował arbitrów o niepokojącym zamieszaniu na trybunach. Okazało się, że natychmiastowej pomocy potrzebuje jeden z fanów Granady. Mecz natychmiast został przerwany. Padło pytanie o Lewandowskiego i się zaczęło. Joan Laporta się nie wahał Tragedia w La Liga. Mecz Granada - Bilbao zostanie dokończony w innym terminie Na pomoc ruszyły sztaby medyczne obu zespołów. Akcja reanimacyjna nie przyniosła niestety efektu. Kibic nie przeżył ataku serca. Tragiczna wiadomość została ogłoszona przez stadionowy system nagłośnienia. Widzowie na trybunach oklaskami oddali hołd zmarłemu. Wcześniej w ten sam sposób docenili zachowanie Simona, golkipera reprezentacji Hiszpanii. Przerwa w grze początkowo miała trwać tylko kwadrans. Piłkarze biorący udział w meczu cały czas pozostawali w rozgrzewce. Po blisko godzinie zapadła jednak decyzja, że rywalizacja tego dnia nie będzie kontynuowana. Lewandowski zmaga się z hejtem. Świątek bez wahania stanęła w jego obronie. "Martwi mnie" Wyznaczony zostanie nowy termin dokończenia meczu. Niewykluczone, że do ponownej konfrontacji dojdzie dopiero w przyszłym roku, konkretnie w lutym. Jak donosi "Marca", w grę wchodzi jednak powrót na murawę już w poniedziałek. AKTUALIZACJA: Decyzją władz La Liga spotkanie zostanie wznowione w poniedziałek, 11 grudnia, o godz. 21:00.