FC Barcelona dokonała w ostatnim czasie kilku naprawdę spektakularnych transferów - do "Blaugrany" dołączyli bowiem m.in. Franck Kessie, Andreas Christensen, Raphinha oraz Jules Kounde, którego rejestracja w rozgrywkach Primera Division dobiega właśnie niechybnego końca. Największym hitem stały się jednak przenosiny Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium i nie ma raczej co wątpić, że to właśnie Polak będzie pewien miejsca w pierwszym składzie w przypadku obsady samej "szpicy". Pozostaje jednak pytanie, kto pozostanie jego głównym zmiennikiem, bo albo kandydatów będzie dalej trzech, albo... w zespole nie pozostanie ani jeden z nich. Sytuacja jest dosyć skomplikowana, a na jej rozwiązanie pozostało zaledwie kilka dni. Od razu można odrzucić tu Martina Braithwaite'a, który już w poprzednim sezonie albo leczył kontuzje, albo znajdował się w głębokiej rezerwie, a ostatnio w ogóle nie figurował w składzie meczowym, nawet w starciach towarzyskich. Dużo ciekawiej jest jednak w przypadku Memphisa Depay'a i Pierre-Emericka Aubameyanga. Kto oprócz Lewandowskiego? Aubameyang bliżej odejścia niż zostania... Jak bowiem informuje "Mundo Deportivo" szkoleniowiec "Barcy", Xavi Hernandez, zdecydowanie bardziej wolałby pożegnać pierwszego z wymienionych - i nie jest to raczej zaskoczenie, bo Memphis był "wynalazkiem" jego poprzednika, Ronalda Koemana, który z niezachwianą wiarą stawiał na swojego rodaka w kolejnych potyczkach. Tymczasem "Auba" do Katalonii przeniósł się już za kadencji Xaviego i pokazał się od naprawdę dobrej strony, od razu zaskarbiając sobie zaufanie menedżera. Tymczasem to właśnie Gabończyk jest bliżej wyprowadzki z Camp Nou, bo włodarze FCB już w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin chcieliby sfinalizować rozmowy dotyczące wykupienia napastnika przez londyńska Chelsea. Ten ruch jest o tyle ciekawy, że jeszcze niedawno Afrykanin bronił barw lokalnego rywala "The Blues", Arsenalu, a nawet był kapitanem "Kanonierów" zanim popadł w konflikt z zarządem i trenerem Mikelem Artetą. Jest tu jednak jeszcze jeden ciekawy wątek wart wspomnienia - otóż Chelsea podobno przymierzała się do włączenia w operację karty zawodniczej Marcosa Alonso, na którego Barcelona od dłuższego czasu "polowała", natomiast - jak informuje dziennikarz Fabrizio Romano - w hiszpańskiej drużynie nie chcą nawet słyszeć o podobnym rozwiązaniu. Memphis Depay jednak zostanie w FC Barcelona? To nie takie łatwe Wygląda więc na to, że "drugą dziewiątką" może pozostać Depay, który w swojej karierze wcześniej grał również naprawdę sporo na skrzydle. Wszystko to wynika z faktu, że klub, który najmocniej był zainteresowany Holendrem - turyński Juventus - zrezygnował z jego usług z powodu sporych wymagań finansowych dobrze opłacanego w Barcelonie piłkarza. Przybycie do Piemontu Arkadiusza Milika dodatkowo - jak się zdaje - definitywnie zakończyło wszelkie rozważania w tej sprawie. W odwodzie pozostaje jednak jeszcze możliwe zainteresowanie ze strony United... Na co wiec zdecyduje się w tej sytuacji "Blaugrana"? Chyba sam Xavi wciąż nie wie, kogo będzie mieć do dyspozycji we wrześniowych starciach. Na razie "Barcie" pozostaje do rozegrania ostatni sierpniowy mecz w Primera Division - z Realem Valladolid. Pierwszy gwizdek rozbrzmi w niedzielę o godz. 19.30. Relację na żywo ze spotkania można będzie śledzić w naszym serwisie.