Tygodnie oczekiwania, godziny najwyższej niepewności i oto FC Barcelona w końcu ogłosiła niezwykle ważny komunikat - dotychczasowy trener Xavi Hernandez, mimo wcześniejszych deklaracji, pozostanie w drużynie również i na sezon 2024/2025. Negocjacje między obiema stronami przebiegały - jak się zdaje - raczej gładko, natomiast hiszpańskie media wskazywały, że szkoleniowiec miał wymagać od zarządu "Barcy" przeprowadzenia poważniejszej przebudowy zespołu przed kolejną kampanią. Jedno jest pewne - jednym z głównych celów tej planowanej reorganizacji ma być obsada środka pola. "Trudne lato" Lewandowskiego, a tu jeszcze takie wieści. Xavi wszystko odmienił FC Barcelona szuka pivota - i zerka na ligowych rywali Precyzyjnie rzecz ujmując, w tym przypadku mowa byłaby pozyskaniu tzw. pivota - w teorii jest to gracz w stylu defensywnego pomocnika, ale mający nieco bardziej uniwersalne właściwości i mogący wspierać zespół przy rozegraniu. Według dziennikarzy "Mundo Deportivo", Fernando Polo i Rogera Torello, "operacja pivot", właśnie się przy tym w "Blaugranie" rozpoczęła... Ekipa z Camp Nou, obecnie rozgrywająca mecze na Estadi Olimpic, podobnie jak w poprzednich latach jest nieco ograniczana przez różne wymogi budżetowe narzucane przez ligę. W związku z tym w całym wspomnianym wyżej kontekście na ten moment bardzo obiecująca wydaje się kandydatura Guido Rodrigueza. Argentyńczyk jest obecnie związany z Realem Betis, natomiast jego umowa wygaśnie wraz z końcem czerwca bieżącego roku, a więc w teorii już całkiem niedługo stanie się on wolnym agentem i sprawa jego wykupu najzwyczajniej w świecie nie będzie miała jak spędzać snu z powiek działaczy "Barcy". Inną mniej oczywistą opcją jest Amadou Onana z Evertonu, za którego "The Toffees" trzeba będzie jednak już konkretnie zapłacić. Pilny komunikat Barcelony. Klub Lewandowskiego reaguje na skandaliczne wydarzenia Z Bayernu do Barcelony? Kimmich wciąż na celowniku Katalończyków Najbardziej elektryzująca jest jednak kwestia potencjalnych przenosin Joshuy Kimmicha do Katalonii - zawodnik ten cieszy się uznaniem ze strony Xaviego i nie ma wątpliwości, że spośród wszystkich wymienionych piłkarzy to właśnie on jak nikt inny zasługuje na miano topowego futbolisty. Jego sytuacja jest o tyle interesująca, że kontrakt Niemca z Bayernem Monachium wygaśnie w 2025, a sam Kimmich nie sposobi się do zatwierdzenia prolongaty. "Die Roten" mogą więc albo zaryzykować jego odejściem za rok za darmo, albo zdecydować się na sprzedaż w najbliższych miesiącach. "Blaugrana" liczy więc, że w takich okolicznościach możliwe byłoby wykupienie gwiazdora za ok. 30-35 mln euro, co wydaje się dosyć promocyjną ceną. Inną sprawą jest jednak pensja 29-latka, który mógłby nie tylko obsadzić środek pola, ale też prawą obronę, która również w FCB jest dosyć problematyczną ostatnią pozycją. Rozwiązaniem zapasowym byłoby usytuowanie na stałe przez Xaviego Andreasa Christensena nieco wyżej w ustawieniu - Duńczyk zresztą był już wcześniej przymierzany do takiego scenariusza. Mimo wszystko, jest to plan B - lub też nawet C bądź D...