Girona w środę grała na El Madrigal z Villarrel CF. I to podopieczni Pachety, byłego trenera Korony Kielce, wyszli na prowadzenie. W 49. minucie Dani Parejo wykorzystał rzut karny. Potem jednak do siatki trafiali już tylko przyjezdni. W 57. minucie do wyrównania doprowadził Artem Dowbyk, a cztery minuty później zwycięstwo dał im Eric Garcia, wypożyczony z Barcelony. Wygrana oznaczała to, że Girona po siedmiu kolejkach będzie liderem La Liga, wyprzedzając o punkt Real Madryt, a a o dwa FC Barcelona. Barcelona traci fotel lidera. Real powalił autsajdera dwoma ciosami, ale... nie wrócił na szczyt - Wspaniale jest popatrzeć na tabelę ligową i widzieć nas na górze. To coś, z czego ten klub i kibice powinni być dumni - przyznał trener Michel. La Liga. Girona przeszła do historii To dopiero czwarty przypadek w historii Primera Division, aby liderem po siedmiu kolejkach z co najmniej 19 punktami był zespół, który nie ma na koncie mistrzostwa Hiszpanii. Dwa razy razy takiej sztuki dokonał Espanyol Barcelona, a raz Sporting Gijon. Od ostatniego takiego przypadku minęły jednak 44 lata. "Lewy" wreszcie się doczekał. Jest oficjalny komunikat W sobotę Girona podejmie na własnym stadionie Real. Nie wiadomo tylko, czy będzie w tym momencie liderem, ponieważ w piątek Barcelona zagra z Sevillą.