FC Barcelona ma za sobą prawdopodobnie jedno z najbardziej spektakularnych okienek transferowych w swojej historii - poczynając od Roberta Lewandowskiego, można mówić o serii naprawdę głośnych przenosin na Camp Nou. W Katalonii zdają sobie jednak sprawę z tego, że to nie koniec procesu przebudowy drużyny. Jego istotną częścią jest m.in. oficjalne wyznaczenie na dyrektora sportowego Jordiegu Cruyffa, człowieka, który już od dłuższego czasu, ze sporymi sukcesami, maczał palce w kolejnych ruchach klubu na rynku. Wiele wskazuje na to, że teraz może się on sporo kontaktować z... Jorginho. Jorginho w FC Barcelona? Włoch "wszedłby w buty" Busquetsa Jak bowiem informuje m.in. brytyjski "Daily Mirror", wicemistrzowie Hiszpanii obrali za swój cel właśnie reprezentanta Włoch, który obecnie stanowi ważną część ekipy Chelsea i regularnie pojawia się na boisku w barwach "The Blues". Piłkarz - jeśli zechce - będzie mógł oficjalnie negocjować z "Dumą Katalonii" jeszcze w styczniu, bowiem jego kontrakt z londyńczykami wygasa wraz z końcem czerwca przyszłego roku. Tak się również składa, że w tym samym czasie wygaśnie też umowa Sergio Busquetsa z "Barcą" - i Jorginho byłby przymierzany do tego, by zostać następcą Hiszpana w środku pola. "Busi" ma bowiem już 35 lat i młodszy od niego o pięć wiosen Jorginho byłby z całą pewnością bardziej perspektywiczną opcją, nawet biorąc pod uwagę niewątpliwe zasługi tego futbolisty. Czy jednak sam Włoch brazylijskiego pochodzenia będzie chciał zmieniać klubowe barwy, czy może ostatecznie zdecyduje się na pozostanie na Stamford Bridge? Wiele będzie zależeć od postawy Grahama Pottera, nowego szkoleniowca "The Blues", który jeszcze do niedawna prowadził zespół Brighton & Hove Albion. W ostatnim meczu z Red Bullem Salzburg Jorginho otrzymał od tego menedżera pełne 90 minut gry, czas jednak pokaże, czy będzie to reguła, czy jedynie wyjątek. Jorginho do Chelsea trafił cztery lata temu Jorginho do Chelsea trafił w 2018 roku, przenosząc się do Anglii z SSC Napoli. W swoim piłkarskim CV ma również m.in. grę dla Hellasu Werona, którego jest wychowankiem. W bieżącym sezonie zdobył on jedną bramkę - na inaugurację rozgrywek Premier League, w potyczce przeciwko Evertonowi. Zobacz także: "Lewy" mógł trafić do PSG. Klub dla Polaka chciał sprzedać wielką gwiazdę!