Real Madryt zamierza wzmocnić się napastnikiem z Bundesligi. Nie chodzi jednak o Roberta Lewandowskiego, a o snajpera RB Lipsk - Timo Wernera - donoszą zgodnie dziennik "AS" i telewizja "La Sexta".
Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!
"Królewscy" w letnim okienku transferowym byli mało aktywni. Do klubowej kasy wpłynęło sporo, bo drużynę opuścili Mariano Diaz, Alvaro Morata i Danilo, a na wypożyczenie udał się James Rodriguez. Madrycki klub nie sprowadził żadnej wielkiej gwiazdy, a jedynie kilku utalentowanych nastolatków do drużyny rezerw.
Zimowe okienko na Estadio Santiago Bernabeu może być zdecydowanie ciekawsze. Dziennik "AS" i telewizja "La Sexta" twierdzą, że Real będzie chciał sprowadzić Timo Wernera z RB Lipsk. Dziennikarze donoszą, że skauci "Królewskich" oglądali Niemca w meczach reprezentacji z Czechami i Norwegią.
Jeśli madrycki klub sprowadzi napastnika zimą, to ten nie będzie mógł występować w Lidze Mistrzów, bo jesienią z pewnością zagra w niej w barwach RB Lipsk. Taka przeszkoda nie zraża jednak działaczy Realu, którzy są gotowi wstrzymać się z transferem nawet do letniego okienka.
21-letni, wciąż rozwijający się napastnik, ma docelowo zastąpić w Madrycie Karima Benzemę, który w grudniu będzie obchodził 30. urodziny. Według "AS-a" cena Niemca może przekroczyć 100 milionów euro, a Werner może zostać najdroższym piłkarzem w historii "Królewskich".
W poprzednim sezonie Niemiec strzelił 21 goli w Bundeslidze. Nowy rozpoczął od trzech trafień w lidze i jednej bramki w Pucharze Niemiec.
KK