"Pięć goli prowadzące do historii!" - triumfalnie głosi w tytule "Marca", zamiast zdjęcia prezentując wspaniałą grafię, w której, w cyfrę "5" wkomponowano pięć ujęć z bramkami Ronalda z meczu z nieszczęśnikami z Granady. Cristiano wyprzedził już w strzeleckich dokonaniach swych wielkich poprzedników - di Stefano i Raula. Zdobył 300 goli dla "Królewskich" w zaledwie 287 spotkaniach. Di Stefano potrzebował do tego 307 spotkań, a Raul - 323. Tak naprawdę Ronaldo jest z innej galaktyki, gdyż od sześciu lat strzela co najmniej 50 bramek w sezonie! Godne podkreślenia, że po każdym golu strzelonemu słabeuszowi Ronaldo cieszył się jak mały chłopiec.Trudno nie zauważyć, że spadek formy strzeleckiej Ronalda oznaczał kłopoty całego Realu. Teraz Portugalczyk odblokował się, więc i "Królewscy" powinni wskoczyć na wyższe obroty. Zresztą przeciwnikom pokazali, na co ich stać, gromiąc 9-1 Granadę! Ronaldo po meczu z Schalke ogłosił ciszę medialną, nie udziela wywiadów, po spotkaniu z Granadą przerwał ją, wpisem na Twitterze: "Szczęśliwy strzelec pięciu goli, dzięki wspaniałej pracy całego zespołu... Dzięki za wsparcie. Wesołych Świąt!" <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-regular-season,cid,658">Primera Division bez tajemnic!</a>